Rząd zaprosił związkowców na rozmowy z przedstawicielami m.in. ministerstwa zdrowia i pracy do Centrum "Dialog", ale propozycja została odrzucona - Płacimy podatki i mamy prawo przyjść do biura poselskiego - twierdzi Krzysztof Łabądź z "Sierpnia 80" - Jeśli premier się nie pojawi to znaczy, że to biuro jest niepotrzebne.
- Ja i czterech moich kolegów jesteśmy wszyscy w pełnej gotowości - zapewnia wiceminister zdrowia Jakub Szulc, który miał uczestniczyć w tym spotkaniu wraz z przedstawicielami innych ministerstw.
Premier przebywa we Frankfurcie nad Menem, gdzie spotkał się z szefem Europejskiego Banku Centralnego. Jutro ma zaplanowane spotkanie w Paryżu z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym.
Związkowcy apelują do wszystkich central o ogłoszenie strajku powszechnego.
[srodtytul]80 związkowców nocuje w biurze[/srodtytul]