Tusk nie spotka się ze związkowcami

- Tak jak zawsze w takich sytuacjach, jesteśmy do dyspozycji w warunkach, które umożliwiają rozmowę, a nie są tylko eskalacją konfliktu - stwierdził Donald Tusk, którego biuro poselskie okupuje dwustu członków związku zawodowego Sierpień'80. - Zostaniemy tu nawet 48 dni - zapewniają związkowcy.

Aktualizacja: 13.11.2008 06:51 Publikacja: 12.11.2008 13:58

Związkowcy w biurze Tuska.

Związkowcy w biurze Tuska.

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Rząd zaprosił związkowców na rozmowy z przedstawicielami m.in. ministerstwa zdrowia i pracy do Centrum "Dialog", ale propozycja została odrzucona - Płacimy podatki i mamy prawo przyjść do biura poselskiego - twierdzi Krzysztof Łabądź z "Sierpnia 80" - Jeśli premier się nie pojawi to znaczy, że to biuro jest niepotrzebne.

- Ja i czterech moich kolegów jesteśmy wszyscy w pełnej gotowości - zapewnia wiceminister zdrowia Jakub Szulc, który miał uczestniczyć w tym spotkaniu wraz z przedstawicielami innych ministerstw.

Premier przebywa we Frankfurcie nad Menem, gdzie spotkał się z szefem Europejskiego Banku Centralnego. Jutro ma zaplanowane spotkanie w Paryżu z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym.

Związkowcy apelują do wszystkich central o ogłoszenie strajku powszechnego.

[srodtytul]80 związkowców nocuje w biurze[/srodtytul]

- W tej chwili jest nas 200, ale dojeżdżają kolejni. Nie wyjdziemy, póki premier nie zmieni swojej antyspołecznej polityki - mówił po południu w TVN24 Bogusław Ziętek.

Na noc zostało około 80 związkowców - Jesteśmy już po kolacji, mamy śpiwory, koce i materace, więc jesteśmy dobrze przygotowani, aby z utęsknieniem czekać dalej na pana premiera - mówił Krzysztof Łabądź.

Działacze sprzeciwiają się uchwalonej przez Sejm nowelizacji przepisów o emeryturach pomostowych. Zakłada ona zmniejszenie z miliona do 250 tysięcy katalogu osób uprawnionych do wcześniejszej emerytury. Zdaniem Sierpnia'80, te propozycje naruszają zasadę "prawo nie działa wstecz".

Związek sprzeciwia się także polityce rządu wobec stoczni i rybołówstwa oraz zmianom w służbie zdrowia. Chce podniesienia wynagrodzeń dla wszystkich branż i zawodów.

- Jesteśmy zaopatrzeni w prowiant, mamy żywność i termosy. Zostaniemy tam tak długo, jak trzeba - oświadczył jeden z okupujących budynek związkowców.

[srodtytul]Graś: premiera nie ma w kraju[/srodtytul]

Na miejscu był poseł PO Paweł Graś, który wysłuchał postulatów związkowców. - Determinacja panów jest bardzo duża, bo twierdzą, że będą czekać do skutku - powiedział Graś dziennikarzom.

Według niego, wiadomo, że spotkanie z szefem rządu, którego domagają się związkowcy, "prędko możliwe nie będzie ze względu na nieobecność premiera w kraju". Dodał, że ma nadzieję, "że jeszcze przez wieczorem jakieś rozwiązania nastąpią".

Rząd zaprosił związkowców na rozmowy z przedstawicielami m.in. ministerstwa zdrowia i pracy do Centrum "Dialog", ale propozycja została odrzucona - Płacimy podatki i mamy prawo przyjść do biura poselskiego - twierdzi Krzysztof Łabądź z "Sierpnia 80" - Jeśli premier się nie pojawi to znaczy, że to biuro jest niepotrzebne.

- Ja i czterech moich kolegów jesteśmy wszyscy w pełnej gotowości - zapewnia wiceminister zdrowia Jakub Szulc, który miał uczestniczyć w tym spotkaniu wraz z przedstawicielami innych ministerstw.

Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie