W styczniu 2008 r. zmarła macocha czytelniczki, która ją i jej brata wychowywała od dzieciństwa. Macocha nie ma własnych dzieci. Po śmierci ojca czytelniczki (zmarł on w 1996 r.) żadne formalności spadkowe nie były załatwiane. Macocha zajmowała mieszkanie spółdzielcze własnościowe, którego przydział w trakcie ich małżeństwa uzyskał ojciec czytelniczki. O spadek po niej upomina się siostra zmarłej. Czytelniczka pyta, jakie prawo do spadku po ojczymie albo macosze mają w myśl prawa ich pasierbowie i jaki jest termin przedawnienia roszczeń spadkowych.
Pasierb nie należy do kręgu spadkobierców dziedziczących po spadkodawcy według reguł przewidzianych w kodeksie cywilnym, które obowiązują automatycznie, jeśli spadkodawca nie pozostawił ostatniej woli. Dlatego też może dziedziczyć po macosze lub ojczymie tylko na podstawie testamentu.
Może być w nim wyznaczony jako jedyny spadkobierca, jeden ze spadkobierców albo wyposażony w formie zapisu bądź polecenia. Trzeba też pamiętać, że jeśli macocha uczyni pasierba jedynym spadkobiercą, jej najbliższym należy się od niego zachowek. Dotyczy to jednak tylko dzieci, wnuków i małżonka. Do zachowku nie mają prawa żadne inne osoby, w tym rodzeństwo ani dzieci rodzeństwa (siostrzeńcy, bratankowie).
Jeśli macocha czy ojczym nie zostawią testamentu, obowiązują reguły dziedziczenia ustawowego. Oznacza to, że w pierwszej kolejności spadek przypadnie dzieciom takiej osoby i jej małżonkowi. Gdy dzieci ani wnuków nie ma, a małżonek już nie żyje, spadkiem podzieli się jej rodzeństwo i jej rodzice, jeśli ją przeżyli. W miejsce zmarłych przed spadkodawcą sióstr czy braci wchodzą ich dzieci i wnuki.
Roszczenia spadkowe, czyli prawo do spadku wynikające z kodeksu cywilnego (z dziedziczenia ustawowego) albo z testamentu, nie przedawniają się (w ciągu trzech lat od ogłoszenia testamentu przedawniają się tylko roszczenia o zachowek).