Informacje o tym, czego szukali w MSW agenci, są skąpe. Oficjalne wytłumaczenie kontroli brzmiało: - Sprawdzamy decyzje dotyczące wsparcia finansowego, udzielania zamówień publicznych i rozporządzania mieniem przez MSW. Interesuje nas czas od 2010 roku do ostatnich dni – to słowa rzecznika CBA, Jacka Dobrzyńskiego.
Jak ustaliła TVN24, pierwszy z interesujących służby projektów to wart ponad miliard złotych program „standaryzacji komend i posterunków policji". Z inicjatywy premiera donalda Tuska zapoczątkował go ówczesny minister Jacek Cichocki. Ogólne założenia projektu przewidywały taką modernizację posterunków, by spełniały one odpowiednie warunki i zapewniały wysoki standard pracy policjantom, i obsługi osobom zgłaszającym przestępstwa.
Według CBA problemy budzi tzw. księga standaryzacji, w której zawarto tak szczegółowe opisy wszystkich wymaganych parametrów, nie wyłączając elementów wyposażenia posterunków w rodzaju koszy na śmieci czy glazury, że mogą one sprawiać wrażenie, iż powstały pod kątem konkretnego wykonawcy. Na przykład tylko jeden z producentów płyt do elewacji budynków spełniał wymogi zawarte w księdze, ale jego wyroby były drogie. Dlatego też budowane w ramach programu standaryzacji budynki są dużo droższe niż te, które powstają poza nim.
W wyniku tak ostrych kryteriów, które spowodowały skargi mundurowych logistyków, kryteria zostały poluźnione, by spełniało je więcej producentów.
CBA sprawdzi, czy przy tworzeniu pierwotnej wersji "księgi standaryzacji" nie doszło do nieprawidłowości.