Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 09.07.2018 06:53 Publikacja: 08.07.2018 17:44
Foto: Roman Bosiacki
Największy zakład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, skarżyskie Mesko, od października nie może dostarczyć MON pierwszej partii 150 nowych rakiet przeciwlotniczych o nazwie Piorun. Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, we wrześniu ubiegłego roku podczas testów doszło do wybuchu komory silnika startowego. Tak samo źle skończyły się testy w kwietniu i czerwcu. Producent musi zapłacić Ministerstwu Obrony Narodowej już ponad 20 mln zł kary za opóźnienia.
MON podpisał umowę z Mesko na 420 mechanizmów startowych i 1300 pocisków Piorun w grudniu 2016 r. Miały one zastąpić używane obecnie w polskiej armii przenośne zestawy Grom. O innowacyjnym Piorunie, nad którym konstruktorzy Mesko pracowali co najmniej sześć lat, rozpływały się branżowe media. Miał być lepszy od amerykańskiego Stingera, a ze względu na unikalne rozwiązania technologiczne objęty zakazem eksportu.
Prezydent elekt Karol Nawrocki zgodził się, by to Służba Ochrony Państwa objęła ochroną jego i jego rodzinę. Sta...
ABW zatrzymała trzech 19-latków, którzy mieli planować czyn „o charakterze terrorystycznym”. Młodzi mężczyźni cz...
Rząd wycofuje się z likwidacji CBA? Wojciech Olszowy, który miał tworzyć nową służbę antykorupcyjną, właśnie zos...
Inwigilacja Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu, była nadużyciem. Zgoda sądu była wyłudzona – twierdzi Prokura...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Systemy przeciwlotnicze bez nadzoru zostały zabezpieczone koło ukraińskiej granicy na Podkarpaciu.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas