Minister obrony narodowej zamierza również ujawnić nazwiska weryfikatorów WSI, którzy nie oddali tajnych akt.
– Wiemy, jakie to dokumenty i kto ich nie zwrócił – zaznaczył Klich w Radiu Zet. Według ministra obrony brakuje 50 teczek z 200 dokumentami.
Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Janusz Nosek ma w tej sprawie wystąpić też do pełnomocników informacji niejawnych w Kancelarii Prezydenta i Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Zwróci się o wydanie brakujących akt, z których korzystała komisja weryfikacyjna WSI. – Zakłada, że może w sejfach tych dwóch instytucji znajdują się te dokumenty – mówił wczoraj Klich.
– Komisja weryfikacyjna to samodzielna instytucja, za której obsługę odpowiada SKW. BBN nic do tego – mówi Władysław Stasiak, szef BBN. – Nie mamy nawet prawa wglądu do takich materiałów – podkreśla. Zaznaczył również, że na razie żadne pismo z SKW w tej sprawie nie wpłynęło.
– Jeśli jednak takie pismo trafi do BBN, w odpowiedzi prześlemy spis przepisów prawnych, z którymi pan minister będzie mógł się zapoznać i sam oceni, jaka jest rzeczywistość – zapowiada Stasiak.