Reklama
Rozwiń

Sąd cofa dezubekizację

Wojciech Raczuk, były milicjant, wygrał przed sądem z MSWiA. Został niesłusznie zdezubekizowany – uznał sąd. To precedensowy wyrok.

Aktualizacja: 16.05.2019 14:19 Publikacja: 15.05.2019 18:36

Sąd cofa dezubekizację

Foto: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Sąd stwierdził, że nie wystarczy zaświadczenie IPN, by zabrać komuś rentę lub emeryturę. – Każdą sprawę należy ocenić indywidualnie – uzasadniała przewodnicząca składu.

Historię porucznika Wojciecha Raczuka opisaliśmy w „Rzeczpospolitej" w ubiegłym roku. Raczuk od 1983 r. jest inwalidą II grupy, po tym jak w pościgu za zabójcą Józefem Koryckim został podziurawiony kulami z broni maszynowej. Był wtedy funkcjonariuszem wydziału kryminalnego, inspektorem w sekcji zabójstw Komendy Wojewódzkiej MO w Białej Podlaskiej. 8 lutego 1982 roku podczas próby zatrzymania jednego z najgroźniejszych wówczas przestępców kryminalnych, ściganego za zabójstwo został ciężko ranny – dostał 18 kul z broni maszynowej. Gdyby nie portfel, który miał w kieszonce na piersi, Raczuk by nie przeżył – jedna z kul trafiła w serce. Ten cud uratował mu życie. Nigdy do służby nie wrócił – po długiej rekonwalescencji, w sierpniu 1983 r. przeszedł na dożywotnią rentę inwalidzką.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Służby
Pożar w Ząbkach pod lupą służb. Ustaliliśmy, jakie stawiają hipotezy
Służby
Tomasz Siemoniak na granicy z Litwą. Postawił Niemcom warunek
Służby
Przerzut migrantów: szlak wiedzie teraz przez Białoruś i Litwę
Służby
Donald Tusk: Od 7 lipca wracają kontrole graniczne na granicy z Niemcami i Litwą
Służby
Straż Graniczna komentuje głośne nagranie. „To nie migranci, lecz funkcjonariusze”