Tak stwierdził w wyroku Naczelny Sąd Administracyjny, po rozpatrzeniu sprawy mężczyzny, któremu Wojskowa Agencja Mieszkaniowa nakazała opróżnienie lokalu w Warszawie.
W mieszkaniu tym mężczyzna mieszkał przez kilka lat z matką, wdową po zmarłym poruczniku. Wcześniej ci dwoje oraz jeszcze dwójka członków rodziny mieszkali w lokalu przydzielonym im przez wojsko w latach sześćdziesiątych.
Po śmierci porucznika, rodzinę przekwaterowano do innego mieszkania na podstawie imiennego nakazu przydziału osobnej kwatery stałej z 1973 roku. Natomiast po zgonie wdowy w lokalu pozostał tylko syn, który zdaniem Wojskowej Agencji Mieszkaniowej zamieszkuje tam od 1997 roku bez tytułu prawnego.
W 2010 roku dyrektor oddziału regionalnego WAM zobowiązał mężczyznę do opróżnienia lokalu mieszkalnego oraz do uiszczenia opłat za jego używanie. Nakazał mu również zapłatę odszkodowania w wysokości dwustu procent wartości należnych opłat za używanie lokalu za każdy rozpoczęty miesiąc jego zajmowania, licząc od dnia, kiedy wydana decyzja stanie się ostateczna - aż do dnia zwolnienia lokalu.
Rozstrzygnięcie to podtrzymał również prezes Wojskowej Agencji Mieszkaniowej. W odwołaniu mężczyzna twierdził, że nie uwzględniono jego wniosku o wydanie decyzji o prawie zamieszkiwania w lokalu oraz nie wzięto po uwagę, iż jest on zstępnym osoby uprawnionej do otrzymania kwatery stałej.