Reklama

Amerykanie trafili pociskiem Hellfire w UFO? Odtajniono nowe nagranie

Podczas posiedzenia Zespołu ds. Odtajniania Tajemnic Federalnych w Izbie Reprezentantów grupa sygnalistów wojskowych zeznała, że widzieli niezidentyfikowane obiekty latające (UFO). Podczas debaty zaprezentowano też nieznane wcześniej nagranie. Widać na nim kulę lub niezidentyfikowany obiekt, który kontynuował swój lot mimo trafienia pociskiem. „Nigdy nie widzieliśmy, żeby pocisk Hellfire uderzył w cel i się od niego odbił" - skomentował Lue Elizondo, były urzędnik wywiadu Pentagonu.

Publikacja: 11.09.2025 11:35

Nagranie przedstawione przed komisją Izby Reprezentantów miało zostać zarejestrowane przez drona

Nagranie przedstawione przed komisją Izby Reprezentantów miało zostać zarejestrowane przez drona

Foto: @RepEricBurlison/x.com

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Co przedstawia nagranie zaprezentowane podczas przesłuchania w Kongresie?
  • Jakie doświadczenia sygnalistów zostały przedstawione podczas przesłuchania w amerykańskim Kongresie?
  • Jak amerykańskie władze reagują na zarzuty dotyczące tuszowania informacji o niezidentyfikowanych obiektach latających?

Nagranie zostało opublikowane podczas przesłuchania przed Zespołem ds. Odtajniania Tajemnic Federalnych, będącym podkomisją Komitetu ds. Nadzoru i Reformy Rządu. Spotkanie odbyło się pod hasłem „Przywracanie zaufania publicznego poprzez przejrzystość UAP i ochronę sygnalistów” i było poświęcone niezidentyfikowanym zjawiskom anomalnym (UAP), co jest wojskowym terminem oznaczającym UFO (ang. Unidentified Flying Object - niezidentyfikowany obiekt latający). Nagranie udostępnił Eric Burlison – członek Izby i republikanin z Missouri, który twierdzi, że dostał materiał od informatora i że wideo zostało nagrane przez drona MQ-9 Reaper. 

Co widać na odtajnionym nagraniu?

Film ma pochodzić z 30 października 2024 roku i podobno został nagrany u wybrzeży Jemenu. Widać na nim obiekt o dużej prędkości – prawdopodobnie pocisk Hellfire – uderzający w lecącą kulę, która następnie deformuje się, obraca i gubi mniejsze fragmenty. Akcję miał śledzić dron MQ-9 Reaper, który zarejestrował incydent w czasie rzeczywistym. Z kolei drugi dron, niewidoczny na nagraniu, podobno odpalił pocisk. Na filmie widać, że trafił on w obiekt, jednak ten kontynuował swój lot i zdawał się poruszać po tej samej trajektorii. Burlison udostępnił nagranie również na platformie X. Obecnie trwa jego niezależna analiza.

CBS News opublikował komentarz Lue Elizondo, byłego urzędnika wywiadu Pentagonu, w tej sprawie.

Reklama
Reklama

„Nigdy nie widzieliśmy, żeby pocisk Hellfire uderzył w cel i się od niego odbił. Kiedy Hellfire trafia, kinetycznie uderzając w coś zwartego, zazwyczaj niewiele z tego czegoś zostaje. Ale na nagraniu… wygląda na to, że pocisk albo zmienia kierunek, albo (...) odbija się od obiektu i kontynuuje lot”  – powiedział Elizondo.

W czasie, gdy nakręcono nagranie, wody u wybrzeży Jemenu były aktywnym obszarem działań wojennych, a okręty i samoloty Marynarki Wojennej USA chroniły szlaki żeglugowe przed pociskami i dronami wystrzeliwanymi w kierunku jednostek pływających przez bojowników Huti z Jemenu. 

Weterani wojskowi potwierdzają istnienie tajemniczych obiektów

Jak informuje amerykański „Newsweek”, podczas przesłuchania w Kongresie zeznania składał również weteran Sił Powietrznych USA, Dylan Borland. Opowiedział o obserwacji 30-metrowego, trójkątnego obiektu w bazie lotniczej Langley w Wirginii. Zdarzenie miało miejsce w 2012 roku. Borland powiedział, że obiekt nie emitował dźwięku ani nie powodował zakłóceń wiatru i wydawał się być wykonany z materiału przypominającego ciecz. Mężczyzna przyznał również, że doświadczył represji po ujawnieniu niewyjaśnionych obserwacji jako weteran Sił Powietrznych USA, a jego kariera legła w gruzach.

W przesłuchaniu brali udział także inni wojskowi – weteran Sił Powietrznych USA Jeffrey Nuccetelli oraz pozostający w czynnej służbie Marynarki Wojennej Alexandro Wiggins. Jak informuje „The Independent”, Nuccetelli powiedział, że nagranie dostarczyło „wyjątkowych dowodów” na istnienie UFO. Mężczyzna zeznał na przesłuchaniu, że w latach 2003–2005 doświadczył pięciu niewyjaśnionych incydentów w bazie lotniczej Vandenberg w Kalifornii. Z kolei Wiggins, który wypowiadał się prywatnie, opowiedział o incydencie, którego był świadkiem w lutym 2023 roku. Obiekty, które zaobserwował, „nie przypominały konwencjonalnych samolotów ani dronów”. Stwierdził, że podczas pobytu u wybrzeży południowej Kalifornii na pokładzie okrętu widział „lśniący obiekt w kształcie tic-taca, który wynurzył się z oceanu, a następnie połączył z trzema innymi podobnymi obiektami”. Obiekty miały przyspieszyć, a następnie zniknąć.

Czytaj więcej

Tajemnicze obiekty w oceanie. Marynarka USA: „To nie nasza technologia”

Jared Moskowitz – demokrata i jeden z członków Izby Reprezentantów skrytykował rząd za wprowadzanie opinii publicznej w błąd w sprawie UAP, twierdząc, że „nieskazitelna historia” weteranów sprawia, iż trudno zlekceważyć ich obserwacje.

Reklama
Reklama

Na przesłuchaniu przemawiał także George Knapp – znany dziennikarz zajmujący się tematyką UFO. Jak czytamy w „The Independent” Knapp przyznał, że istnieje serwer, na którym znajduje się duży zbiór tego typu nagrań, których Kongres i opinia publiczna nie miały prawa zobaczyć. Sugerował w ten sposób, że doszło do próby zatuszowania sprawy. Dziennikarz twierdził również, że są dokumenty rządowe, w których funkcjonariusze wywiadu potwierdzają istnienie UFO.

„Dokumenty pochodzące od personelu wojskowego i wywiadowczego potwierdzają, że takie obiekty istnieją. Potrafią latać w formacji, są trudne do uchwycenia i przewyższają wszystkie znane samoloty, w tym nasze. Opinii publicznej, oczywiście, jak mówiłem, przekazano coś zupełnie innego” – powiedział Knapp.

Jak do sprawy odnoszą się amerykańskie władze?

Jak czytamy w ABC News, przedstawiciel amerykańskiego Departamentu Obrony stwierdził, że „nie ma nic do powiedzenia w tej sprawie”. Z kolei poproszony o komentarz do nagrania rzecznik Departamentu Obrony USA odpowiedział „nic dla pana nie mam”. CBS News otrzymał z Pentagonu informację, że pracownicy nie udzielają komentarza.

Członkowie Izby Reprezentantów podkreślili potrzebę zachowania przejrzystości oraz prowadzenia dalszych dochodzeń, podkreślając, że UAP wciąż stanowią potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Co przedstawia nagranie zaprezentowane podczas przesłuchania w Kongresie?
  • Jakie doświadczenia sygnalistów zostały przedstawione podczas przesłuchania w amerykańskim Kongresie?
  • Jak amerykańskie władze reagują na zarzuty dotyczące tuszowania informacji o niezidentyfikowanych obiektach latających?
Pozostało jeszcze 95% artykułu

Nagranie zostało opublikowane podczas przesłuchania przed Zespołem ds. Odtajniania Tajemnic Federalnych, będącym podkomisją Komitetu ds. Nadzoru i Reformy Rządu. Spotkanie odbyło się pod hasłem „Przywracanie zaufania publicznego poprzez przejrzystość UAP i ochronę sygnalistów” i było poświęcone niezidentyfikowanym zjawiskom anomalnym (UAP), co jest wojskowym terminem oznaczającym UFO (ang. Unidentified Flying Object - niezidentyfikowany obiekt latający). Nagranie udostępnił Eric Burlison – członek Izby i republikanin z Missouri, który twierdzi, że dostał materiał od informatora i że wideo zostało nagrane przez drona MQ-9 Reaper. 

Pozostało jeszcze 89% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Polityka
Białoruś uwolniła kilkudziesięciu więźniów. Wśród zwolnionych są Polacy
Polityka
Nepal: 25 ofiar „protestu pokolenia Zet”. Protestujący wskazują „swoją” premier
Polityka
Donald Trump rządzi sytuacjami wyjątkowymi
Polityka
Czy Francja jest na progu rewolucji?
Polityka
Sprawa rosyjskich dronów. Rutte z apelem do Putina. „Przestań, jesteśmy gotowi”
Reklama
Reklama