Reklama

Policjanci uciekają na emerytury

Do września mundur zdjęło blisko 4,5 tys. funkcjonariuszy. Boją się zmian i skarżą na niskie pensje

Publikacja: 12.10.2011 03:20

Najwięcej policjantów rezygnuje z pracy w województwach: wielkopolskim, dolnośląskim, śląskim i mazo

Najwięcej policjantów rezygnuje z pracy w województwach: wielkopolskim, dolnośląskim, śląskim i mazowieckim

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Z pracy rezygnuje średnio prawie 500 policjantów miesięcznie. W 2010 r. rezygnacji było ok. 380 miesięcznie.

– Zaczynają odchodzić ludzie, którzy nie pamiętają służby w milicji – mówi „Rz" Wiesław Budak, wiceprzewodniczący NSZZ Policjantów w KWP w Katowicach.

– Obawiam się, że w służbach mundurowych może wystąpić istotna luka pokoleniowa – dodaje Ludwik Dorn, były szef MSWiA.

Bez podwyżek

Z zebranych przez „Rz" informacji wynika, że najwięcej rezygnacji jest w województwach: poznańskim, wrocławskim, śląskim i na Mazowszu.

Z Komendy Stołecznej Policji do września odeszło 297 funkcjonariuszy, czyli o ok. 70 proc. więcej niż w tym samym okresie 2010 r. (wtedy było ich 175). – Przeszli na emerytury albo do innych zajęć – wyjaśnia Maciej Karczyński, rzecznik KSP.

Reklama
Reklama

– Odchodzą najlepsi, a Komenda Główna udaje, że nie ma problemu – alarmuje Andrzej Szary, szef policyjnego związku w poznańskiej KWP. W poprzednich latach – jak tłumaczy – służbę w garnizonie porzucało ok. 350 policjantów rocznie. W tym roku już odeszło 330. Kolejni też się szykują. – Mundur porzuci około 500 naszych kolegów. Tak źle nie było nigdy – podkreśla.

Podobnie jest na Śląsku. – W ubiegłym roku o tej porze mieliśmy 327 odejść ze służby. Teraz jest ich już 494. A to zapewne nie koniec – informuje Wiesław Budak, wiceprzewodniczący policyjnego związku w KWP w Katowicach. W garnizonie śląskim jest ok. 1200 wakatów. – W niektórych jednostkach brakuje nawet 10 proc. stanu osobowego. Komendanci żalą się nam, że nie ma kto pracować – zaznacza.

W województwie dolnośląskim – według związkowców – zwolniło się ok. 400 osób.

Dlaczego odchodzą? Główne powody to niepewny los ustawy emerytalnej, która ma wydłużyć czas nabycia praw emerytalnych (dziś już po 15 latach mogą przejść na emeryturę w wysokości 40 proc. ostatniej pensji) i brak podwyżek. Nie pomogły zapewnienia MSWiA, że nowe przepisy obejmą tylko tych, którzy dopiero przyjdą do policji.

– Waloryzacji wynagrodzeń nie mamy od trzech lat. W przyszłym też jej nie będzie, bo minister finansów tak uznał – mówi Piotr Malon, przewodniczący NSZZ Policjantów woj. dolnośląskiego. – Ciekaw jestem, czy nauczyciele, których pensje są waloryzowane, zapewnią obsługę Euro 2012?

Zarobki w policji nie są oszałamiające. Po ok. 15 latach pracy sięgają ok. 2,5 tys. zł netto. – Na przykład aspirant na stanowisku specjalistycznym zarabia ok. 3,5 tys. zł brutto – mówi Szary.

Reklama
Reklama

Z jakich pionów odejść jest najwięcej? Policja nie prowadzi takich statystyk. Rozmówcy „Rz" twierdzą, że dotkliwe jest zwłaszcza wykruszanie się policjantów z pionów kryminalnych czy prewencji, najbardziej obłożonych pracą. – Gdy jest zabójstwo czy napad, pracujemy do skutku, nikt nie liczy godzin – mówi jeden z „kryminalnych". – Nie umniejszając innym zawodom, nasza praca jest obarczona ryzykiem.

Szary: – Ubywa ludzi z pierwszej linii. Z pionu kryminalnego, prewencji, drogówki. Nowo przyjęci nie zapełnią luki i nie mają się od kogo uczyć.

Kariery po służbie

Część policjantów odchodzi do firm ochroniarskich. Niedawno komendant spod Warszawy został dyrektorem generalnym w prywatnej firmie. – Zakładają też własne przedsiębiorstwa i szukają szczęścia za granicą – mówi Budak.

Porzucenie munduru bywa ryzykowne. – Mój kolega wyjechał do Anglii, a po powrocie znalazł tylko pracę w hipermarkecie – opowiada jeden z funkcjonariuszy.

Mariusz Sokołowski, rzecznik KGP, uspokaja, że „odejść  jest trochę więcej", ale ich liczba nie będzie znacznie odbiegać od średniej z poprzednich lat.

Jego zdaniem pracę kończą głównie ci, którzy uzyskali pełną emeryturę. Zaznacza, że w tym roku do policji przyjęto już ponad 2 tys. osób, a jesienią dojdzie ok. 3 tys. kolejnych.

Reklama
Reklama

– Zarobki w policji nie są złe, wciąż jest wielu chętnych – podkreśla Sokołowski.

Ludwik Dorn zaznacza, że problem nie ogranicza się tylko do policji. – Dostaję sygnały o wzrastającej liczbie odejść ze straży pożarnej – mówi.

Przewiduje, że służby do dochodzenia swoich racji mogą wykorzystać zbliżające się Euro 2012.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorów g.zawadka@rp.pl, l.zalesinski@rp.pl

Z pracy rezygnuje średnio prawie 500 policjantów miesięcznie. W 2010 r. rezygnacji było ok. 380 miesięcznie.

– Zaczynają odchodzić ludzie, którzy nie pamiętają służby w milicji – mówi „Rz" Wiesław Budak, wiceprzewodniczący NSZZ Policjantów w KWP w Katowicach.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Reklama
Prawo w Polsce
Trzy weta Karola Nawrockiego. „Obywatele państwa polskiego są traktowani gorzej"
Nieruchomości
Sprzedaż mieszkania ze spadku. Ministerstwo Finansów tłumaczy nowe przepisy
Konsumenci
UOKiK stawia zarzuty platformie Netflix. „Nowe zasady gry, bez zgody użytkownika"
Matura i egzamin ósmoklasisty
Nadchodzi najpoważniejsza zmiana w polskiej ortografii od kilkudziesięciu lat
Matura i egzamin ósmoklasisty
CKE podała terminy egzaminów w 2026 roku. Zmieni się też harmonogram ferii
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama