Nieruchomości są specyficznym przedmiotem obrotu, nie kupuje się ich w potocznym rozumieniu tego słowa (nieruchomości nie można zanieść do pośrednika lub po nabyciu zabrać ze sobą), lecz przenosi się prawa.
Zbycie części nieruchomości, tj. lokalu obciążonego prawem najmu, wymaga zachowania określonych procedur, gdyż obrót nimi jest ograniczony i regulowany. Takim ograniczeniem jest nałożenie na znaczącą część właścicieli, którzy chcą zbyć część nieruchomości będącą mieszkaniem, obowiązku określenia wartości przyszłego samodzielnego lokalu, a następnie wynikającej z tej wartości ceny.
Wartość części nieruchomości lokalowej określa się najczęściej na podstawie przepisów ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (dalej: ustawa). Według niej wartość rynkową nieruchomości stanowi najbardziej prawdopodobna jej cena, możliwa do uzyskania na rynku. Rozporządzenie Rady Ministrów z 21 września 2004 r. w sprawie wyceny nieruchomości (DzU nr 207 z 22 września 2004 r.) m.in. nakazuje: "Na potrzeby określenia wartości nakładów określa się wartość nieruchomości, na której dokonano nakładów, łącznie z tymi nakładami. Wartość nakładów odpowiada różnicy wartości nieruchomości uwzględniającej jej stan po dokonaniu nakładów i wartość nieruchomości uwzględniającej jej stan przed dokonaniem tych nakładów oraz przy określaniu wartości nieruchomości obciążonej prawem rzeczowym jej wartość pomniejsza się o kwotę odpowiadającą wartości tego prawa, równej zmianie wartości nieruchomości, spowodowanej następstwami ustanowienia ograniczonego prawa rzeczowego. Przepisy (...) stosuje się odpowiednio, jeżeli nieruchomość jest przedmiotem umowy najmu (...), której przedmiotem jest korzystanie z nieruchomości, jeżeli wpływa to na zmianę wartości nieruchomości."
Ze wskazanych norm wynika, że przesłanki uwzględniania wartości najmu oraz nakładów w cenie zbywanego lokatorowi mieszkania są jasne, a mimo to pomijane w procedurach sprzedaży. Ponad wszelką wątpliwość najem, a nawet tylko zameldowanie, negatywnie wpływają na wartość nieruchomości, bo nikt nie da za mieszkanie z lokatorami tyle, ile za to samo mieszkanie bez nich. Szkopuł w tym, że rzeczoznawcy majątkowi, określając wartość części nieruchomości przeznaczonej do sprzedaży, traktują ją jak niczym nieobciążoną, samoistną nieruchomość lokalową. Tymczasem powinni uwzględniać wszelkie stany prawne i faktyczne mające wpływ na jej rynkową wartość.
W przeszłości właściciele określający cenę przyszłej nieruchomości lokalowej na podstawie wartości podanej przez rzeczoznawcę bezkrytycznie przyjmowali opinie o wartości nieistniejącego lokalu. Tak ustalonych cen lokatorzy nie akceptowali i mieszkań nie kupowali. W tej sytuacji dla usunięcia skutków niewłaściwych oszacowań ustawodawca nakazał stosowanie, z czasem coraz wyższych, bonifikat.