Po pierwsze czysty, niezaśmiecony krajobraz, po drugie bezpieczeństwo ekologiczne, po trzecie zdrowa konkurencja i rynek przyjazny uczciwym przedsiębiorcom. To możliwe dzięki reformie przygotowanej przez Ministerstwo Środowiska: przekazaniu gminom zarządzania odpadami komunalnymi. To reforma wzorowana na systemach funkcjonujących z powodzeniem w prawie całej Unii Europejskiej. I to właśnie w Niemczech czy Szwecji patrzymy z zazdrością na niezaśmiecone wsie i miasteczka i pytamy: czemu Polska nie może być czysta?
[srodtytul]Porządek i ekologia[/srodtytul]
Obecnie każdy z nas ma obowiązek podpisania umowy z firmą odbierającą śmieci. Z oficjalnych, niedoszacowanych danych wynika, że od tego ustawowego obowiązku uchyla się minimum 15 proc. Polaków. Kolejnych kilkanaście procent z nas ma umowy podpisane na mniejszą ilość śmieci niż produkuje. Co się dzieje z tymi odpadami, których nie odbierają od nas firmy? To dokładnie te same śmieci, które widzimy podczas niedzielnych spacerów do lasu czy przy drogach na obrzeżach miasta. Trujący dym z tych śmieci palonych w domowych piecach zatruwa nasze płuca.
System gospodarki odpadami Polsce jest drogi i nieskuteczny, tak z punktu widzenia mieszkańców, którzy w większości uważają zaśmiecony krajobraz za problem, jak i z punktu widzenia bezpieczeństwa ekologicznego. Groźba unijnych kar przypomina nam, że dopóki nie zaczniemy segregować śmieci i odzyskiwać surowców wtórnych, nadal będziemy w ogonie rankingu państw Wspólnoty. Z punktu widzenia przedsiębiorców, brakuje impulsów do tworzenia nowoczesnej infrastruktury potrzebnej gospodarce odpadami, a szara strefa pochłania co roku setki milionów złotych.
W nowym systemie, na podstawie przygotowanej przez Ministerstwo Środowiska Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, gminy będą miały obowiązek przeprowadzać przetargi na odbiór odpadów, będą gospodarowały środkami z opłat pobieranych od mieszkańców (tak jak za wodę czy ścieki), a od firm egzekwowały odpowiednią jakość usług (odbiór, transport i zagospodarowywanie odpadów). Dotychczasowe podejście oparte na maksymalizacji zysku przez firmy nie gwarantowało ani porządku, ani bezpieczeństwa ekologicznego i nie było korzystne dla mieszkańców.