W konsekwencji właścicielowi gruntu należy się odszkodowanie za przejęcie go na drogę publiczną. To sedno najnowszego orzeczenia Sądu Najwyższego.
Kwestia ta wynikła w trzech sprawach o stwierdzenie nabycia własności przez zasiedzenie, o co wystąpiła podwarszawska Podkowa Leśna. Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowieckim połączył je do wspólnego rozpoznania.
Grunty stanowią od dość dawna fragmenty dwóch ulic, gdyż pod drogi zostały wydzielone jeszcze w 1928 r. Nigdy jednak nie doszło do ich przekazania (fragmentów pod ulice) miastu (gminie) i pozostały własnością właścicieli pozostałych w wyniku parcelacji nieruchomości.
Od 1974. r. były oznaczone w rejestrach jako użytek drogowy, a jako władający wskazany jest urząd miasta. Sąd rejonowy, a następnie okręgowy odmówiły jednak stwierdzenia zasiedzenia, wskazując, że może prowadzić do niego jedynie posiadanie mające charakter cywilnoprawny, drogi zaś wyłączone są z takich stosunków.
Stan prawny nieruchomości, na których zlokalizowano drogi publiczne, został uregulowany ustawą z 3 października 1998 r. – przepisy wprowadzające ustawy reformującej administrację publiczną. Od 1 stycznia 1999 r. grunt pod drogą publiczną może być już tylko własnością Skarbu Państwa lub samorządu (art. 2a ustawy o drogach publicznych), a jeśli wcześniej tak nie było, to przechodził na ich własność za odszkodowaniem. Uwzględnienie wniosku o zasiedzenie mogłoby prowadzić do obejścia tego prawa.