Jestem zbudowany. Pozytywną synergią samorządności i przedsiębiorczości na szczeblu lokalnym. Choć zasadniczo jestem makroekonomistą i najczęściej zajmuję się gospodarką narodową i ponadnarodowymi, łącznie z globalnym, układami ekonomicznymi, to nigdy nie miałem wątpliwości, że prawdziwy sukces społeczny i gospodarczy zbudować można tylko na konstelacji sukcesów cząstkowych – osiąganych w skali przedsiębiorstw i wspólnot lokalnych.
[wyimek]Wzmocnienie lokalnej samorządności i polityka regionalna Unii Europejskiej tworzą pożądaną synergię. Potem wystarczy już tylko nie kłócić się i nie tracić czasu[/wyimek]
Takie założenie leżało u podstaw „Strategii dla Polski” (http://tiger.edu.pl/ksiazki/polska_alternatywa.pdf) realizowanej w latach 1994 – 1997 i „Programu naprawy finansów Rzeczypospolitej”, PNFR (http://www.tiger.edu.pl/kolodko/ksiazki/O_Naprawie_Naszych_Finansow.pdf), urzeczywistnianego w latach 2002 – 2003 i później, kiedy jego zasadnicze punkty były wdrażane już bez mego bezpośredniego udziału. Przecież niemożliwe byłoby uzyskanie w tamtym okresie zasadniczej poprawy konkurencyjności gospodarki i poprawy warunków życia ludności, gdyby nie rozwój oddolnej inicjatywy, czemu sprzyjała odgórna polityka.
W sumie zaowocowało to przyrostem PKB na mieszkańca aż o ponad jedną trzecią. No, ale PKB Polski to zagregowana wartość nowo wytworzona podczas roku w dwu i pół tysiąca polskich gmin i dziesiątkach tysięcy przedsiębiorstw.
[srodtytul]Decentralizacja finansów[/srodtytul]