Znaleźć pracę na Podlasiu

Analiza stanu obecnego i perspektywy rozwoju podaży i popytu na pracę na Podlasiu w perspektywie do 2015 roku to podstawowe cele raportu „Prognoza podaży i popytu na pracę w woj. podlaskim”, który jest elementem projektu „Badanie potrzeb podlaskiego rynku pracy” finansowanego ze środków Unii Europejskiej, a przygotowanego przez naukowców z Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Białymstoku

Publikacja: 02.03.2010 02:19

Znaleźć pracę na Podlasiu

Foto: Rzeczpospolita

Liczba ludności w latach 1996 – 2007 zmniejszyła się w tym rejonie o ponad 2,5 proc. Wprawdzie była to tendencja ogólnokrajowa, ale w skali Polski liczby są mniejsze – spadek wyniósł

1,4 proc. Dynamika zmian nie była jednak jednolita. W podregionie silnie zurbanizowanym, czyli na Białostocczyźnie, miał miejsce wzrost liczby mieszkańców o około 1 proc. Natomiast zdecydowany spadek, o 6 proc., zanotowano w podregionie łomżyńskim z gorzej rozwiniętą gospodarką. To charakterystyczny ruch dla społeczeństw rozwijających się. Wzrost liczby mieszkańców odnotowuje się w rejonach lepiej zurbanizowanych, przyciągających korzyściami metropolitalnymi.

Charakterystyczne jest to, że we wszystkich podregionach liczba mężczyzn malała szybciej niż liczba kobiet. To przede wszystkim efekt większego udziału panów w procesie migracyjnym. Statystycznie w omawianym okresie ubyło ich na Podlasiu 3,5 proc., a pań tylko 1,5 proc.

[srodtytul]Społeczność się starzeje[/srodtytul]

Dla oceny potrzeb rynku pracy istotne jest ustalenie zmian liczby ludności według tzw. ekonomicznych grup wieku. Z analiz wynika, że w badanym okresie dynamicznie malała liczba osób w wieku przedprodukcyjnym – o ponad 30 proc., natomiast wzrastała, ale pomału, do 5 proc., liczba osób w wieku produkcyjnym oraz starszych, przeciętnie od 7 do 9 proc. Wynikiem tych zmian było obniżenie się wskaźnika obciążenia demograficznego. Warto jednak zauważyć, że wzrost liczby osób pracujących to efekt wchodzenia w życie wyżu demograficznego z lat 1976 – 1983. Natomiast zwiększenie się liczby osób starszych to wynik wydłużania się trwania życia, charakterystyczne dla całego kraju.

Tendencję wzrostową w badanym okresie miała liczba osób opuszczających województwo podlaskie – od 4 tys. w 1999 r. do prawie 4,7 proc. w 2007 roku.

Ponieważ wyjeżdżający to przede wszystkim mężczyźni, na Podlasiu zaczęły dominować kobiety. Ich udział w ludności regionu wzrósł z 50 proc. do 51,3 proc. Wszelkie jednak ruchy ludności nie zmieniły obrazu regionu jako jednego z najrzadziej zaludnionego w kraju. Pod względem liczby mieszkańców Podlasie plasuje się na 14. z 16 polskich województw. W 2008 r. mieszkało tu 1,2 mln osób, a gęstość zaludnienia wynosiła 59 osób na 1 km kw. Mniej mieszkańców mają jedynie woj. opolskie i lubuskie. I o ile, podobnie jak w całym kraju, największy odsetek mieszkańców zamieszkuje gminy miejskie, to znacznie częściej niż w innych regionach Polski, mieszkańcy Podlasia mieszkają na wsi. Odsetek ten wynosi ponad 32 proc. Podlasian, podczas gdy w skali kraju na wsiach mieszka 28 proc. ludności.

[srodtytul]Demografia przyszłości[/srodtytul]

Dla określenia popytu i podaży na pracę na Podlasiu w ciągu najbliższych 25 lat istotne są prognozy demograficzne dla regionu. Są one częścią prognoz ogólnopolskich przedstawianych przez GUS. W planowanym okresie liczba ludności woj. podlaskiego będzie malała. Do 2035 roku w regionie będzie o prawie 10 proc. ludzi mniej niż w 2008 r. Spadek liczby ludności będzie stały i systematyczny. Zaobserwujemy go przede wszystkim w rejonach wiejskich. Jednocześnie nadal będzie utrzymywała się przewaga kobiet. Ale zmieni się struktura demograficzna regionu. Wzrosną udziały osób starszych niż 44 lata, a najwięcej, osób w wieku 60 – 64 lata – z 4,1 proc. w roku 2007 do prawie 7 proc.

w 2035 roku. W tym samym czasie zaobserwujemy drastyczny spadek udziału osób młodych w wieku 20 – 24 lat, aż o 3,5 punktu procentowego (z 9 proc. mieszkańców Podlasia w 2007 r. do 5,3 proc. w 2035 r.). Podobny spadek liczby ludności zaobserwujemy w grupach wiekowych 25 – 29 lat oraz 15 – 19 lat. Także liczba 30-latków spadnie o ponad 3 proc. Podsumowując, Podlasie będzie się w tym okresie starzało. Bo o ile według prognozy liczba ludności w regionie zmniejszy się o 10 proc., to już osób w wieku przedprodukcyjnym, o prawie 1/3. Natomiast wzrośnie, aż o 50 proc., liczba osób w wieku poprodukcyjnym.

[srodtytul]Mniej rąk do pracy[/srodtytul]

Zmiany liczby i struktury ludności mają poważne znaczenie dla rynku pracy. W perspektywie do 2035 r. należy liczyć się ze stałym zmniejszaniem potencjalnych zasobów pracy, czyli osób w wieku produkcyjnym. Jak podają prognozy statystyczne, to zmniejszenie może sięgnąć niemal 20 proc.

Malejące zasoby pracy mogą wpłynąć negatywnie na równowagę na regionalnym rynku. Efektem może być deficyt siły roboczej, co z kolei może się przełożyć na możliwości rozwojowe regionu. Pewne niebezpieczeństwo stwarzają nierównomierne zmiany demograficzne w regionie. Zmniejszenia liczby ludności nie obserwuje się w podregionie białostockim, który stanowi lokomotywę rozwoju gospodarczego Podlasia. Ale jego prymat pogarsza sytuację pozostałych regionów. Grozi ograniczaniem możliwości rozwojowych peryferii, a co za tym idzie pogorszeniem spójności terytorialnej regionalnego rynku pracy.

A samo starzenie się społeczności Podlasia budzi też inne obawy. Osoby starsze są mniej mobilne, a co za tym idzie mniej elastycznie reagują na zmiany zachodzące w gospodarce i na rynku pracy. Chętniej po utracie pracy nie podejmują nowego zatrudnienia (choć i tak o nie trudno). Zwłaszcza jeśli pozostawanie bez pracy wiąże się ze świadczeniami socjalnymi. Niska stopa zatrudnienia wpływa też na podniesienie kosztów pracy, a w perspektywie pogłębia problemy lokalnego rynku. Zmiany demograficzne to także jeden z ważniejszych obok płac i krańcowego produktu pracy elementów wpływających na popyt na pracę w danym regionie.

Badania obecnego rynku pracy na Podlasiu pokazują relatywnie niski poziom rozwoju gospodarczego regionu, co odzwierciedla się w poziomie wynagrodzeń. Przeciętna miesięczna płaca brutto w 2006 r. wyniosła o 12 proc. mniej niż średnia w kraju, ale już o 30 proc. była niższa od najwyższej w kraju, na Mazowszu. Na Podlasiu jest też o 24 proc. podmiotów gospodarczych mniej na 1 tys. mieszkańców niż w innych rejonach kraju. Duże są też różnice w stopniu uprzemysłowienia. Produkcja sprzedana przemysłu w przeliczeniu na jednego mieszkańca była w 2007 r. na Podlasiu o 55 proc. niższa niż średnio w Polsce.

Z analizy trójsektorowej struktury gospodarki wynika, że w rolnictwie pracuje 35 proc. ludności, a w przemyśle nieco ponad 19 proc. Trzeci sektor to szeroko pojęte usługi. Województwo w badanym okresie wytwarzało jedynie 1,6 proc. produkcji sprzedanej w całym kraju. Co plasuje je na ostatnim miejscu wśród 16 województw. Paradoksalnie niższe jest też tutaj bezrobocie, które nie świadczy jednak o bogatym rynku pracy (stosunek liczby bezrobotnych do liczby wolnych miejsc pracy kształtuje się na poziomie wyższym niż przeciętnie w Polsce), ale raczej o bierności zawodowej mieszkańców.

Analitycy rynku pracy podkreślają specyfikę Podlasia w tej statystyce. I tak dla przykładu liczba osób zatrudnionych w rolnictwie malała, natomiast wartość produkcji w latach 2000 – 2006 systematycznie rosła. Ma to prawdopodobnie związek z wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej, unijnymi dotacjami i podniesieniem wydajności pracy w rolnictwie.

Dynamika zmian zatrudnienia w poszczególnych sektorach gospodarki Podlasia pokazuje też pozytywy. Wzrasta udział sektora przemysłowego i usługowego, a maleje rolniczego. A z opracowań naukowców wynika, że to właśnie wzrost udziału sektora usługowego jest dominujący dla krajów wysokorozwiniętych. Docelowo nawet 80 proc. osób pracujących w takich regionach jest zatrudnionych w szerokopojętych usługach.

[srodtytul]Perspektywy podlaskiego rynku[/srodtytul]

Socjologowie zadają jednak sobie pytanie, w jakim kierunku ten specyficzny i najmniej skażony cywilizacją regionu Polski będzie podążał. Czy dominująca pozostanie produkcja rolnicza? Czy będzie ona w stanie wchłonąć osoby znajdujące się na rynku pracy? Czy może region będzie dążył w kierunku podaży usług? Prognozowanie odbywa się na podstawie badań ankietowych i eksperckich prognoz.

Popyt na pracę szacowany jest w zależności od płacy realnej oraz wartości produkcji sprzedanej. Na podstawie badań ekonometrycznych przewidziano w perspektywie czasowej do 2015 r. liczbę osób pracujących w sektorze rolniczym i poza rolnictwem. Ogółem pracujących będzie mniej o około 39 – 45 tys. osób. Ale osób zatrudnionych poza rolnictwem przybędzie

– o ok. 43 – 51 tys. Przy założeniu, że kwartalny wzrost produkcji sprzedanej w przemyśle i budownictwie wyniesie 1 proc., a prognozowany udział pracujących w rolnictwie – 30 proc., to na przestrzeni lat 2008 do 2015 liczba pracujących ogółem wzrośnie na Podlasiu o prawie 30 tys., czyli o prawie 10 proc. Jest to wariant przyjęty przez badaczy za najbardziej prawdopodobny.

Natomiast gdyby produkcja sprzedana malała w tym okresie co kwartał o 1 proc., to liczba pracujących ogółem zmniejszyłaby się o 56 tys., czyli o ponad 12 proc. Jednocześnie każdy dynamiczniejszy wzrost generowałby większe zatrudnienie, np. przy wzroście produkcji sprzedanej kwartalnie o 2 proc., liczba pracujących w prognozowanym okresie wzrosłaby o 103 tys. osób.

[srodtytul]Jakie zawody, jakie branże[/srodtytul]

Przy prognozowaniu popytu na pracę w woj. podlaskim przyjęto Polską Klasyfikację Działalności, ale też podział na grupy zawodowe. W latach 200-2007 wystąpiła tendencja spadkowa zatrudnienia w rolnictwie, łowiectwie i leśnictwie, co jest przejawem modernizacji struktury gospodarczej województwa. Choć zatrudnienie w tych sekcjach nadal na Podlasiu dominowało. Więcej natomiast ludzi znajdowało pracę w przemyśle i budownictwie. Zwiększał się też udział sektora usługowego. Silne tendencje wzrostowe dotyczyły np. handlu, obsługi nieruchomości, edukacji. Podsumowując, można stwierdzić, że obecnie nadal woj. podlaskie ma charakter rolniczo-przemysłowy. Biorąc pod uwagę wielkie grupy zawodowe, w badanym okresie zaobserwowano wzrost liczby urzędników, kierowników, specjalistów, ale też sprzedawców i tzw. pracowników przy pracach prostych. Zmniejszyła się natomiast liczba pracowników technicznych, biur i monterów maszyn.

Z analizy szczegółowej wynika, że do najszybciej zwiększającej się pod względem liczebności grup pracowniczych należą kierownicy dużych i średnich organizacji, specjaliści nauk przyrodniczych oraz ochrony zdrowia, średni personel techniczny, sprzedawcy i (statystycznie) modelki. Mniej jest nauczycieli zawodu, robotników budowlanych, operatorów maszyn. Podsumowując, całokształt zmian to efekt wzrostu roli kwalifikacji i wykształcenia w gospodarce regionu.

Prognozy dotyczące zmian struktury pracujących do 2015 roku rozpatrywane są przy założeniu 1-procentowego wzrostu produkcji sprzedanej w przemyśle i budownictwie. Wówczas popyt na pracę wzrósłby we wszystkich sekcjach pozarolniczych. Najwięcej w przemyśle – wzrost o 7 tys. osób, oraz handlu i naprawach – o około 6 tys. osób. Najmniejszy wzrost wygenerowano by w zawodzie hotelarskim i wśród restauratorów – o ok. 0,5 tys. osób.

Gdyby jednak w okresie do 2015 r. odnotowywano co kwartał spadek produkcji w przemyśle i budownictwie o 1 proc., to automatycznie odnotuje się zmniejszenie popytu na pracę we wszystkich sekcjach. Największy w przemyśle (o 9 tys. osób), handlu (o 7,5 tys. osób), a w edukacji o ponad 4 tys. osób.

W każdym wariancie sekcje przemysłu, handlu i napraw oraz edukacji pozostaną głównymi na rynku pracy Podlasia.

Z analiz wynika, że np. w przemyśle pracowałoby 83 tys. osób. W każdym wariancie najmniej ludzi będzie pracowało w hotelarstwie i gastronomii.

Biorąc pod uwagę zawody, największy popyt na pracę będzie na Podlasiu dla specjalistów, robotników przemysłowych, techników. Przy spadku produkcji kwartalnie o 1 proc. także w tych zawodach popyt na pracę najbardziej spadnie. Najłatwiej wówczas utrzymają się na rynku przedstawiciele władz publicznych, urzędnicy, kierownicy.

We wszystkich trzech wariantach, także tym najbardziej optymistycznym, zakładającym wzrost produkcji o 3 proc., najliczniejszą grupą zawodową pozostaną specjaliści. Popyt na pracę w tej grupie wyniesie prawie 80 tys. osób. Najmniej liczną grupą zawodową, choć dosyć stabilną, będą na Podlasiu przedstawiciele władz publicznych i wyżsi urzędnicy, także dyrektorzy i kierownicy przedsiębiorstw.

Prognozy przewidują, że przy wzroście produkcji sprzedanej o 1 proc. w każdym kwartale w latach 2009 – 2015 liczba pracujących w najliczniejszej grupie, czyli robotników i rzemieślników, wyniosłaby 54,3 tys. Gdyby produkcja sprzedana wzrosła do 2 proc., liczba pracujących w tej grupie wyniosłaby nawet ponad 58 proc.

Analiza podlaskiego rynku pracy pokazuje, że podobnie jak w całym kraju zależy on przede wszystkim od rozwoju gospodarczego regionu i wzrostu produkcji sprzedanej.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów