Funkcjonariusze publiczni, a więc m.in. przedstawiciele władz państwowych i lokalnych, mają obowiązek rzetelnego wykonywania swoich obowiązków służbowych. Swoimi działaniami nie mogą oni narażać na szkodę interesów państwa i określonych osób. Jeżeli nie wywiążą się z tego obowiązku, to mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej. Zgodnie bowiem z art. 231 par. 1 kodeksu karnego funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.
Czasem tylko dyscyplinarka
By pociągnąć do odpowiedzialności karnej przedstawiciela lokalnych lub państwowych władz, trzeba mu przede wszystkim udowodnić, że swoim zamiarem obejmował on działanie na szkodę interesu prywatnego lub publicznego. Jeżeli bowiem działania urzędnika były jedynie niezgodne z jego uprawnieniami lub nie wypełniał on należycie swoich obowiązków, ale nie groziło to realnym wystąpieniem szkody – będzie mu groziła jedynie odpowiedzialność dyscyplinarna lub służbowa.
Oznacza to, że zachowanie sprawcy musi stwarzać zagrożenie dla jakiegokolwiek dobra ze sfery publicznej lub prywatnej. Nie musi być to zatem szkoda majątkowa. W praktyce zatem działaniem na szkodę interesu prywatnego będzie np. niezajęcie się sprawą obywatela, wskutek czego bez żadnej podstawy prawnej i bez żadnego uzasadnienia nie będzie on mógł uzyskać warunków zabudowy dla swojej nieruchomości.
Co ważne, dla zaistnienia tego przestępstwa nie jest konieczne wystąpienie szkody. W postępowaniu karnym nie trzeba więc udowadniać, że w wyniku niedopełnienia obowiązków przez pracownika gminy, ministerstwa czy innego urzędu Skarb Państwa, samorząd lub jakaś osoba poniosły szkodę określonej wysokości. Wystarczy jedynie, że zaniedbanie urzędnika realnie groziło niebezpieczeństwem powstania tej szkody.
Działanie nie zawsze legalne
Samo wykazanie urzędnikowi, że działał on na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, nie wystarczy, by pociągnąć go do odpowiedzialności karnej. Trzeba jeszcze wykazać, że także przekroczył on swoje uprawnienia lub nie dopełnił ciążących na nim obowiązków.