Błędy językowe, które słyszymy w urzędach za często

Jest taki rodzaj błędów językowych, które występują w języku potocznym, ale zdarzają się także w wypowiedziach służbowych, w czasie wystąpień czy przemówień. To błędy, które szczególnie upodobali sobie Polacy.

Aktualizacja: 18.05.2014 17:19 Publikacja: 18.05.2014 10:05

Błędy językowe, które słyszymy w urzędach za często

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Pochodzenia niektórych z tych błędów trudno dociec. Do powstania innych doszło często przez kontaminację dwóch poprawnych form lub podobieństwo do innego – poprawnego – zwrotu.

1. Brać ?coś na tapetę

Bardzo popularny zwrot, który chyba na dobre zadomowił się w mowie potocznej, a powinien brzmieć: brać coś na tapet, czyli stół. Nie jest jednak ani poprawny, ani logiczny. Oprócz „brania czegoś na tapetę" często mówi się „być na tapecie", „znaleźć się na tapecie". Być może stąd wywnioskowano, że nie chodzi wcale o tapet, ale właśnie o tapetę. Długo można by dociekać związku tapety do oklejania ścian z tym wyrażeniem, aczkolwiek nie jest niemożliwością go znaleźć. Istotne natomiast jest to, aby mieć świadomość, jaką poprawną postać ma to wyrażenie.

2. Półtorej ?roku

Dość często niestety słyszy się, jak ktoś mówi: za półtorej roku, za półtorej miesiąca. Nie jest to forma poprawna. Powinniśmy powiedzieć: za półtora roku i za półtora miesiąca. „Półtorej" łączymy jedynie z rodzajem żeńskim rzeczownika, np. Pociąg odjeżdża za półtorej godziny.

3. Ogłaszać ?coś wszem ?i wobec

Spójnik jest tu zbędny. Poprawnie powiemy: ogłaszać wszem wobec – na wzór dawnych konstrukcji: „wszem wobec i każdemu z osobna". Wyrażenie „wszem wobec" oznacza „wszystkim razem". Ten związek frazeologiczny dzisiaj odczytywany jest jako „do wiadomości wszystkich". Przestał funkcjonować jako pierwotne „każdemu z osobna".

4. Potencjalne możliwości ?i akwen wodny

Dość często spotykane pleonazmy, inaczej masło maślane. Należy ich zdecydowanie unikać, ponieważ nie wnoszą nowej treści, są jedynie powtórzeniem tego samego znaczenia. O potencjalnych możliwościach słyszy się często w radiu, telewizji, z ust polityków, czasami nawet dziennikarzy. Spotykamy się z potencjalnymi możliwościami zawodnika czy ucznia, który jest zdolny, ale leniwy. Tymczasem, jak podaje „Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych"  W. Kopalińskiego, „potencjalny" to: „możliwy, mogący ujawnić się, powstać w określonych warunkach". Można zatem powiedzieć, że komuś grozi potencjalne niebezpieczeństwo, ktoś może liczyć na potencjalną wygraną. Wyrażenie „potencjalne możliwości" oznacza natomiast to samo co możliwe możliwości.

„Aqua" po łacinie oznacza woda, mówienie więc o akwenie wodnym jest pleonazmem. Można oczywiście powiedzieć o akwenie oceanicznym czy akwenie morskim.

5. Rok dwutysięczny czternasty

Jednym z bardzo częstych i nagminnie popełnianych błędów, także w mediach, jest sformułowanie, że coś wydarzyło się w roku dwutysięcznym np. czternastym. Powiemy: „Olimpiada odbyła się w roku dwutysięcznym, ale w dwa tysiące czwartym już się nie odbędzie". Jedynie taka forma liczebnika w tego typu przykładach jest poprawna. Nie powiemy przecież, że święty Benon urodził się w tysięcznym dziesiątym roku, tylko w tysiąc dziesiątym.

6. Zaadoptować ?zamiast ?zaadaptować.

Równie częsty błąd pojawiający się także w wypowiedziach publicznych. Polega on na używaniu jednego słowa w znaczeniu drugiego. Wyrazy różnią się tylko jedną literą, ale ich znaczenie jest inne. Zaadoptować oznacza prawnie uznać cudze dziecko za własne, natomiast zaadaptować – przekształcać, przerabiać, przystosowywać jakąś rzecz (np. pomieszczenie, pojazd) do innego użytku, niż było dotychczas przeznaczone. Niestety, często można spotkać się z błędnymi sformułowaniami, że dziecko zaadaptowało się do grupy przedszkolnej lub że ktoś zaadoptował poddasze.

7. Dziś ?ósmy luty?

Mielibyśmy niezwykle długi rok, gdyby było w nim aż osiem marców. Jeśli podajemy datę dzienną, najpierw dzień, a potem miesiąc, to będzie to oczywiście: ósmy lutego, pierwszy marca, dziesiąty kwietnia, bo zapytamy: którego miesiąca? Odpowiedź może być podana wyłącznie w dopełniaczu.

8. Sprzeciwił się całej radzie. Zawsze był oportunistą.

Choć słowo oportunista może kojarzyć się z oporem, nie ma z nim nic wspólnego. Oznacza człowieka biernego, ugodowego, przystosowującego się do okoliczności dla osiągnięcia własnych korzyści.

9. Stricte ?czy stricto?

Tylko stricte. Jest to wyrażenie erudycyjne oznaczające „ściśle, dokładnie". Zapisywanie go z „o" na końcu prawdopodobnie wynika ze skojarzenia z wyrażeniem sensu stricto, którego tylko taka forma jest poprawna (nie: sensu stricte). Oznacza ono: „w ścisłym tego słowa znaczeniu" i również jest określeniem erudycyjnym. Słów tych nie należy nadużywać w codziennej rozmowie, za to naturalnie będą wyglądały na przykład w rozprawie naukowej. Powiemy zatem: Nie był językoznawcą sensu stricto, ale dobrze rozumiał zawiłości związane z gramatyką; Nie była to aktywność stricte dobroczynna.

Pochodzenia niektórych z tych błędów trudno dociec. Do powstania innych doszło często przez kontaminację dwóch poprawnych form lub podobieństwo do innego – poprawnego – zwrotu.

1. Brać ?coś na tapetę

Pozostało 96% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów