Gersdorf: Mam mieć dyscyplinarkę za to, że przychodzę do sądu?

Prof. Małgorzata Gersdorf przybyła dzisiaj do Sądu Najwyższego. Pytana przez dziennikarzy o możliwe postępowanie dyscyplinarne wobec niej odpowiedziała pytaniem: Mam mieć dyscyplinarkę za to, że przychodzę do sądu?

Aktualizacja: 18.07.2018 09:46 Publikacja: 18.07.2018 09:12

Małgorzata Gersdorf

Małgorzata Gersdorf

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

– Według mnie jestem [I prezesem SN]. Prezydent uważa, że nie, a ja uważam, opierając się na Konstytucji, że jestem I prezesem SN do 2020 roku i tego nikt nie zmieni, bo Konstytucja jest Konstytucją – stwierdziła Małgorzata Gersdorf cytowana przez portal 300polityka.pl. Jak podkreśliła, ostatni projekt PiS zmierza do tego, żeby szybko obsadzić jej stanowisko.

Gersdorf odniosła się też do wczorajszych słów posła PiS Stanisława Piotrowicza, który w Radiu Maryja stwierdził, iż "niestosowanie się do obowiązującego prawa może skutkować wyciągnięciem konsekwencji dyscyplinarnych. Jedna z najsurowszych sankcji, jaka może spotkać, to pozbawienie stanu spoczynku".

-Ostatnio nasiliły się ataki na mnie i nasiliły się ataki związane z tym, że grozi mi postępowanie dyscyplinarne. Od strony ministra Ziobro i od strony posłów. Bardzo bym prosiła, żeby oni się wstrzymali z tymi wypowiedziami, takimi agresywnymi, bo to nie przystoi. Nie przystoi na I prezesa SN, żeby władza parlamentarna tak napadała, a nawet na byłego I prezesa, jeśli oni tak chcą. To w ogóle niedopuszczalne w cywilizowanym świecie - mówiła prof. Gersdorf.

We wtorek Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego prof. dr hab. Małgorzata Gersdorf przerwała urlop wypoczynkowy i powróciła do pracy - poinformował rzecznik SN, Michał Laskowski. W czwartek prof. Gersdorf ma wyjechać do Niemiec, gdzie w piątek uczestniczyć będzie w konferencji prawniczej w Karlsruhe.

Sędzia Michał Laskowski, rzecznik SN powiedział „Rzeczpospolitej", że przyczyną powrotu I prezes z urlopu jest „gorąca atmosfera wokół i w samym SN".

Ta gorąca atmosfera to w szczególności fakt, że strona prezydencko-rządowa uważa, że 4 lipca br. prezes Gersdorf przeszła w stan spoczynku, i żadnych czynności w SN nie może wykonywać, tymczasem prof. Gersdorf i wspierający ją sędziowie SN uważają, że jest I prezesem do 2010 r. kiedy upływa jej sześcioletnia kadencja. Dodajmy, że po powrocie z urlopu potwierdziła ona umocowanie prezesa Józefa Iwulskiego, który ma kierować SN w czasie jej nieobecności.

Strona rządowa uważa zaś, że kieruje on przejściowo SN z mocy ustawy.

- Małgorzata Gersdorf jest sędzią w stanie spoczynku, w związku z tym nie ma uprawnień do urlopu, nie może więc go też przerwać - powiedział we wtorek Paweł Mucha z Kancelarii Prezydenta cytowany przez twitterowy profil Polskiego Radia.

– Według mnie jestem [I prezesem SN]. Prezydent uważa, że nie, a ja uważam, opierając się na Konstytucji, że jestem I prezesem SN do 2020 roku i tego nikt nie zmieni, bo Konstytucja jest Konstytucją – stwierdziła Małgorzata Gersdorf cytowana przez portal 300polityka.pl. Jak podkreśliła, ostatni projekt PiS zmierza do tego, żeby szybko obsadzić jej stanowisko.

Gersdorf odniosła się też do wczorajszych słów posła PiS Stanisława Piotrowicza, który w Radiu Maryja stwierdził, iż "niestosowanie się do obowiązującego prawa może skutkować wyciągnięciem konsekwencji dyscyplinarnych. Jedna z najsurowszych sankcji, jaka może spotkać, to pozbawienie stanu spoczynku".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił