O zawieszenie działania Izby Dyscyplinarnej wnioskuje Komisja Europejska. Przedstawiciele polskiego rządu będą przekonywać, że Izba wyłoniona w całości przez nową KRS działa w pełni legalnie i powinna nadal funkcjonować.
Czytaj także: TSUE zajmie się Izbą Dyscyplinarną SN 9 marca
Wysłuchanie stron nastąpi przed Wielką Izbą TSUE. Trybunał może przychylić się do wniosku KE - wówczas wydanie zabezpieczenia, czyli decyzji o zawieszeniu działania Izby Dyscyplinarnej może zostać ogłoszone nawet w ciągu kilku najbliższych dni. Jeśli polski rząd się do tego zabezpieczenia nie zastosuje, nie jest wykluczone, że na Polskę zostaną nałożone wysokie kary finansowe. W lutym polski rząd przekazał do TSUE odpowiedź na wniosek KE. Chciał też, by przed Trybunałem zostali wysłuchani świadkowie - członkowie Izby Dyscyplinarnej. TSUE ten wniosek odrzucił.
Na rozprawie - poza przedstawicielami stron, czyli prawnikami Komisji Europejskiej oraz reprezentantami polskiego rządu - obecni będą też obserwatorzy. Wśród nich m.in. olsztyński sędzia Paweł Juszczyszyn, którego po tym, jak zażądał wglądu do list poparcia do KRS, spotkały kłopoty. Decyzją Zbigniewa Ziobry został odwołany z delegacji do Sądu Okręgowego.
Krótko potem wszczęto wobec niego postępowanie dyscyplinarne, a finalnie Izba Dyscyplinarna SN zawiesiła do w czynnościach służbowych i obniżyła mu wynagrodzenie o 40 procent.