Wymyśliły je i zbudowały poprzednie rządy. Tymczasem w ubiegłotygodniowym exposé premier mówił, że w trakcie organizacji jest centrum sądownictwa gospodarczego.
– Minister Gowin zaproponował taką inicjatywę, aby skonsolidować, skupić wydziały gospodarcze sądów warszawskich, tak aby sprawy gospodarcze toczyły się możliwie szybko, możliwie kompetentnie, bez udręki dla zainteresowanych sądowym rozstrzygnięciem – podkreślał premier.
Idea jeszcze sprzed Ćwiąkalskiego
Tymczasem lwia część warszawskich sądów gospodarczych została przeniesiona do tego centrum już dawno. Cztery lata temu „Rzeczpospolita" informowała, że trzy sądy gospodarcze dla Warszawy (lewobrzeżnej) przenoszone są do nowej siedziby przy ul. Czerniakowskiej 100. To wydziały gospodarcze Sądu Okręgowego, sądy rejestrowe z ulicy Barskiej – KRS i Rejestr Zastawów (umiejscowiono tam potem wyodrębnioną Prokuraturę Generalną), wreszcie rejonowe sądy gospodarcze, w tym Sąd Upadłościowy z ul. Marszałkowskiej (pisaliśmy o tym: „Przeprowadzka sądów gospodarczych", „Rz" z 15 kwietnia 2008 r.).
Zbigniew Ćwiąkalski, ówczesny minister sprawiedliwości, pamięta otwarcie za jego urzędowania tego centrum. Nie pamięta już, kto jest autorem pomysłu, ale na pewno centrum budowano za czasów kilku jego poprzedników.
Obecnie do przeprowadzki zostały już tylko dwa wydziały rejonowe z lewobrzeżnej Warszawy, co ma się zakończyć do połowy 2013 r. (w lipcu tego roku zlikwidowano pion gospodarczy w SO Warszawa-Praga i jego obowiązki też przeszły na Czerniakowską).