Delegowanie sędziów a uchylanie wyroków: Uchwała SN może pogrążyć polski Wymiar Sprawiedliwości

Uchwała Sądu Najwyższego może pogrążyć polski wymiar sprawiedliwości

Aktualizacja: 18.10.2013 14:48 Publikacja: 18.10.2013 08:27

Sprawa uchylania wyroków przez delegowanych sędziów jest naprawdę poważna. Nie można jednak przerzuc

Sprawa uchylania wyroków przez delegowanych sędziów jest naprawdę poważna. Nie można jednak przerzucać odpowiedzialności na sędziów, którzy zostali przeniesieni bez ich zgody.

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Właśnie poznajemy możliwe konsekwencje lipcowej uchwały Sądu Najwyższego. Zakwestionowała ona zasady przenoszenia sędziów do innych placówek, gdy takie przenosiny podpisywał nie minister sprawiedliwości, lecz jego zastępca w randze podsekretarza stanu. Zgodnie z konstytucją może to bowiem robić wyłącznie szef resortu sprawiedliwości.

Niewłaściwy podpis może spowodować, że wyroki wydawane przez przeniesionych sędziów po 1997 r. (daty wejścia konstytucji) są z urzędu nieważne. Tymczasem praktyka podpisywania przez wiceministrów przeniesień sędziów trwała od lat. W konsekwencji wielu skazanych nawet na najsurowsze kary, bez wszczynania jakichś nadzwyczajnych procedur, może opuścić zakłady karne, a nawet wystąpić o odszkodowanie za bezprawne więzienie. Ci, którym ściganie za przestępstwo się przedawni, mogą w ogóle uniknąć wyroku.

To skrajna wersja wydarzeń – jednak Marek Biernacki, minister sprawiedliwości, podchodzi do sprawy niezwykle poważnie. – Zagrożone mogą być nawet miliony postanowień sądów – przyznaje i dlatego zwrócił się do pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, aby ten podjął nową uchwałę przesądzającą – co zrobić z wyrokami wydanymi przez nieprawidłowo przeniesionych sędziów.

– Sprawa jest naprawdę poważna, ale nie można przerzucać odpowiedzialności na sędziów. Jest to problem ministra sprawiedliwości, który nie podpisywał decyzji o przenosinach i to on powinien znaleźć sposób, by rozwiązać ten problem – uważa sędzia Irena Kamińska, prezes Stowarzyszenia Sędziów Themis.

Sędzia Maciej Strączyński, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, uważa, że skala zagrożenia jest mniejsza, bo dotyczy nie trzech tysięcy sędziów przeniesionych po 1997 r., lecz tylko 545 przeniesionych w tym roku do innych sądów i wydanych przez nich 200 tys. orzeczeń. Co radzą ministrowi, który przecież odpowiada za sprawne funkcjonowanie sądownictwa? – Usiąść i szybko podpisać przeniesienia dla sędziów, tak by mogli wyjść na sale i orzekać – mówi „Rz" sędzia Kamińska.

Wczoraj Krajowa Rada Sądownictwa upoważniła Antoniego Górskiego, przewodniczącego, by zwrócił się do prezydenta i premiera z prośbą o mediacje w sprawie sytuacji, w jakiej znalazł się polski wymiar sprawiedliwości.

Właśnie poznajemy możliwe konsekwencje lipcowej uchwały Sądu Najwyższego. Zakwestionowała ona zasady przenoszenia sędziów do innych placówek, gdy takie przenosiny podpisywał nie minister sprawiedliwości, lecz jego zastępca w randze podsekretarza stanu. Zgodnie z konstytucją może to bowiem robić wyłącznie szef resortu sprawiedliwości.

Niewłaściwy podpis może spowodować, że wyroki wydawane przez przeniesionych sędziów po 1997 r. (daty wejścia konstytucji) są z urzędu nieważne. Tymczasem praktyka podpisywania przez wiceministrów przeniesień sędziów trwała od lat. W konsekwencji wielu skazanych nawet na najsurowsze kary, bez wszczynania jakichś nadzwyczajnych procedur, może opuścić zakłady karne, a nawet wystąpić o odszkodowanie za bezprawne więzienie. Ci, którym ściganie za przestępstwo się przedawni, mogą w ogóle uniknąć wyroku.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów