I prezes SN odniosła się do publikacji medialnych, które zawierały – jak ocenia – „nieprawdziwe stwierdzenia” ministra Adama Bodnara oraz innych polityków, podważające konstytucyjne umocowanie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (IKNiSP) do rozpatrywania protestów wyborczych oraz do orzekania w przedmiocie ważności wyboru Prezydenta RP.
Przypomnijmy, że minister sprawiedliwości prokurator generalny Adam Bodnar już w połowie maja wystąpił o wyłączenie wszystkich sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego od rozpoznania sprawy dotyczącej stwierdzenia ważności wyborów uzupełniających do Senatu, jakie odbyły się 16 marca w Krakowie. Jak uzasadniał, Izba ta nie jest sądem w rozumieniu Konstytucji.
Czytaj więcej
Prokurator generalny Adam Bodnar wystąpił o wyłączenie wszystkich sędziów Izby Kontroli Nadzwycza...
Z kolei w niedzielny wieczór wyborczy Adam Bodnar został zapytany, czy w przypadku korzystnego dla Rafała Trzaskowskiego wyniku wyborów IKNiSP może go nie uznać. Minister odparł, że trzeba pamiętać o wyroku TSUE z 21 grudnia 2023 r., który zakwestionował status tej Izby. Bodnar zauważył również, że w przypadku stwierdzania ważności wyboru prezydenta konstytucja mówi o Sądzie Najwyższym, a nie o konkretnej izbie. - Myślę, że I prezes SN Małgorzata Manowska znajdzie sposób, żeby nie było tutaj żadnych kontrowersji, jeśli chodzi o ten właśnie problem – stwierdził.
Małgorzata Manowska skrytykowała wypowiedź Adama Bodnara ws. Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych
Teraz, po wyborach, Małgorzata Manowska w imieniu całego Sądu Najwyższego napisała, że „nieprawdziwe i wprowadzające w błąd opinię publiczną są twierdzenia, jakoby kompetencja IKNiSP nie wynikała z Konstytucji RP”, choć przyznaje, że nie jest ona wprost wymieniona w tekście Konstytucji.