Koszty sądowe wg. TK: Sąd Najwyższy może więcej

Brak możliwości wniesienia odwołania od postanowienia Sądu Najwyższego w kwestii kosztów sądowych jest konstytucyjny.

Publikacja: 14.10.2015 08:35

Sąd Najwyższy

Sąd Najwyższy

Foto: Fotorzepa, Danuta Matłoch

O zbadanie takiego ograniczenia procedury cywilnej wystąpiła do Trybunału Elżbieta Z., sędzia jednego z miast powiatowych na Mazowszu.

Wcześniej Sąd Najwyższy odrzucił jej skargę o wznowienie postępowania wcześniejszej zakończonej sprawy, w której domagała się od Skarbu Państwa naprawienia szkody majątkowej i niemajątkowej. Jako podstawę wznowienia wskazała wyrok Trybunału w innej sprawie, w którym ten uznał za niekonstytucyjny art. 40 § 1 prawa o ustroju sądów powszechnych – pozwalał on sądowi wyższej instancji wytknąć uchybienie niższej instancji z tego powodu, że nie zapewniał sędzi możliwości złożenia zastrzeżeń do wytknięcia.

Tamta sprawa jest tylko dalekim tłem zagadnienia, które we wtorek badał TK. Elżbieta Z. twierdziła, że naruszono jej prawo do sądu, gdyż skład SN, który odrzucił jej wniosek o wznowienie, zasądził od niej 2 tys. zł zwrotu kosztów. Tymczasem skarga jej była prawidłowa, tylko nieszczęśliwie dla niej trafiła do sędziów SN, którzy prezentowali pogląd, że w takiej sytuacji nie ma prawa do wznowienia. A są też sędziowie, którzy uważają inaczej. Gdyby więc mogła się odwołać, to inni sędziowie mogliby ją lepiej potraktować, przynajmniej w kwestii zwrotu kosztów sądowych – przekonywała w TK.

Trybunał nie zgodził się z jej zastrzeżeniami. Podzielił stanowisko przedstawiciela Sejmu i prokuratora, że Sąd Najwyższy ma szczególny status wśród sądów i nie można mnożyć odwołań, gdyż nie byłoby im końca.

– Konstytucyjnie gwarantowane prawo do dwóch instancji sądowych, respektowane także w tzw. postępowaniach wpadkowych, a więc np. w sprawie kosztów sądowych, dotyczy tylko postępowań zwykłych, a wznowienie postępowania do nich nie należy, jest wręcz dla podsądnego swoistym przywilejem – powiedziała w uzasadnieniu Teresa Liszcz, sędzia sprawozdawca.

Sam Sąd Najwyższy ma szczególny status. Jego rolą jest rozstrzyganie, poza ściśle określonymi wyjątkami, w sposób ostateczny kwestii o szerszym publicznym znaczeniu, od których co do zasady nie przewiduje się środków odwoławczych – wskazał TK.

– Z tego powodu dostęp do SN nie ma charakteru powszechnego. Nie obejmuje wszystkich rodzajów spraw, bo SN nie może być obciążany sprawami drobnymi, jak ta. Poza tym skarżąca, korzystając z tej nadzwyczajnej procedury, musiała się liczyć z tym, że może ponieść koszty postępowania.

sygnatura akt: SK 63/12

O zbadanie takiego ograniczenia procedury cywilnej wystąpiła do Trybunału Elżbieta Z., sędzia jednego z miast powiatowych na Mazowszu.

Wcześniej Sąd Najwyższy odrzucił jej skargę o wznowienie postępowania wcześniejszej zakończonej sprawy, w której domagała się od Skarbu Państwa naprawienia szkody majątkowej i niemajątkowej. Jako podstawę wznowienia wskazała wyrok Trybunału w innej sprawie, w którym ten uznał za niekonstytucyjny art. 40 § 1 prawa o ustroju sądów powszechnych – pozwalał on sądowi wyższej instancji wytknąć uchybienie niższej instancji z tego powodu, że nie zapewniał sędzi możliwości złożenia zastrzeżeń do wytknięcia.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nieruchomości
Ministerstwo Rozwoju przekazało ważną wiadomość ws. ogródków działkowych
Praca, Emerytury i renty
Pracownik na L4 ma ważny obowiązek. Za niedopełnienie grozi nawet dyscyplinarka
Sądy i trybunały
Rok po wyborach. Ślimacze tempo marszu Donalda Tuska ku praworządności