Chodzi o założenia ustawy o mediatorach sądowych, akredytowanych ośrodkach mediacyjnych i Krajowym Rejestrze Mediatorów. Przewidują one wprowadzenie jednego scentralizowanego rejestru mediatorów sądowych. Ma go prowadzić resort sprawiedliwości w systemie teleinformatycznym. Ujednolicone zostaną też zasady kształcenia mediatorów sądowych i uzyskiwania przez nich wpisów na wspomnianą listę. Ma to zwiększyć zaufanie obywateli do instytucji mediacji, poprzez – z jednej strony – większą dostępność informacji o mediatorach, z drugiej – wymuszenie bardziej profesjonalnego świadczenia usług.
Sędziowie, kierując sprawę do mediacji, muszą mieć bowiem możliwość wybrania mediatora posiadającego odpowiednie kwalifikacje. Funkcjonujące dziś papierowe rejestry często zaś zawierają informacje nieaktualne, a wpisanie do nich nie jest poprzedzane żadną obiektywną procedurą weryfikującą przygotowanie mediatora. Dane osób w rejestrze – oprócz numeru PESEL lub danych dokumentu tożsamości – będą publicznie dostępne w rejestrze.
Czytaj więcej
Mediacje i ugody sądowe wciąż odgrywają zbyt małą rolę w wymiarze sprawiedliwości. Może to zmieni...
Mediator będzie przechodzić szkolenie i zdawać egzamin. Nie każdy będzie mógł nim zostać
Po zamianach przyszli mediatorzy będą musieli przejść specjalne szkolenie, zarówno bazowe, jak i specjalistyczne i z obu tych części zdać egzamin. Będą je prowadzić tzw. akredytowane ośrodki mediacyjne. W projekcie wskazano też zasady ich tworzenia, wpisywania do rejestru i wykreślania z niego.
Zgodnie z projektowaną ustawą mediatorem sądowym nie będzie mógł zostać sędzia, prokurator, asesor sądowy, asesor prokuratury, aplikant aplikacji sędziowskiej, aplikant aplikacji prokuratorskiej, funkcjonariusz instytucji uprawnionej do ścigania przestępstw oraz ławnik sądowy w czasie trwania kadencji. Nie dotyczy to sędziów oraz prokuratorów w stanie spoczynku.