Pat w Trybunale trwa: narada była, ale bez pełnego składu

Nad wnioskiem prezydenta Andrzeja Dudy ws. ustawy o SN w środę debatowała dziewiątka z piętnastu członków TK. Tylu przyszło na wezwanie Julii Przyłębskiej.

Publikacja: 08.03.2023 11:25

Pat w Trybunale trwa: narada była, ale bez pełnego składu

Foto: PAP/Paweł Supernak

Spotkanie trwało około godziny. Konkluzji nie ma. Takie nieoficjalne informacje uzyskała „Rzeczpospolita” ze źródeł zbliżonych do TK.

Na naradę nie przyszli wiceprezes Mariusz Muszyński oraz sędziowie: Jakub Stelina, Wojciech Sych, Bogdan Święczkowski, Zbigniew Jędrzejewski i Andrzej Zielonacki. Uważają oni, że zgodnie z prawem Julia Przyłębska nie jest już prezesem TK i nie może wyznaczać składów ani zarządzać narad.

Prezydenckie wnioski złożone przed podpisaniem ustawy musi rozpoznawać TK w pełnym składzie. Zgodnie z przepisami taki skład stanowi co najmniej jedenastu sędziów Trybunału. Bez tych sześciu osób TK nie może orzekać w pełnym składzie, więc nie wypowie się ws. wniosku prezydenta.

Czytaj więcej

Przyłębska nie przyszła na sejmową komisję. "Naruszony kanon kultury rozmowy"

Andrzej Duda chce zbadania konstytucyjności ustawy o SN, o której rząd mówi, że jest uzgodniona z Komisją Europejską i ma gwarantować dostęp do środków z KPO. Ma zastrzeżenia, bo ustawy z nim nie konsultowano, a ogranicza ona jego prerogatywy związane z nominacjami sędziów. Główny problem to przeniesienie z SN do NSA sędziowskich dyscyplinarek.

Tymczasem sześciu członków TK od grudnia zeszłego roku kwestionuje prezesurę Julii Przyłębskiej. Wskazują, że zgodnie z przepisami przejściowymi ustaw o Trybunale jej kadencja wygasła 22 grudnia 2022 r. i teraz jest zwykłą sędzią, a TK powinien wyłonić nowych kandydatów, z których prezydent wybierze nowego prezesa TK na sześcioletnią kadencję (nie może to być poprzedni prezes, bo kadencja jest jednorazowa).

Julia Przyłębska jest zdania, że przepisy o sześcioletniej kadencji prezesa jej nie dotyczą i będzie rządzić w TK do końca swojej dzięwięcioletniej kadencji sędziowskiej (czyli do grudnia 2024 r.). Podobnie uważa premier Morawiecki. Prezydent Duda wzywa, by TK się „odkłócił” i wrócił do pracy, a sprawę załatwił we własnym gronie. Julia Przyłębska zwołała nawet zgromadzenie, które – w obecności dziesięciu sędziów TK – uchwaliło, że nie ma podstaw do kwestionowania legalności jej prezesury. Jest jednak kontrowersyjne, czy ma ona kompetencje do zwoływania zgromadzenia sędziów w celu podejmowania takich uchwał.

Sprawa ma też wymiar polityczny, bo Julię Przyłębską ocenia się jako bliską obozu rządowego, podczas gdy nowym prezesem TK mógłby zostać ktoś bliski ministrowi Ziobrze – co miałoby też konsekwencje dla losów spraw związanych z prawem unijnym i przepisami sądowymi.

Trzeci scenariusz – jak słyszymy ze źródeł w TK – to status quo w sprawie prezesury do grudnia 2024 r.

Czytaj więcej

Przyłębska zwołuje naradę w TK. W tle miliardy z KPO i bunt sędziów

Spotkanie trwało około godziny. Konkluzji nie ma. Takie nieoficjalne informacje uzyskała „Rzeczpospolita” ze źródeł zbliżonych do TK.

Na naradę nie przyszli wiceprezes Mariusz Muszyński oraz sędziowie: Jakub Stelina, Wojciech Sych, Bogdan Święczkowski, Zbigniew Jędrzejewski i Andrzej Zielonacki. Uważają oni, że zgodnie z prawem Julia Przyłębska nie jest już prezesem TK i nie może wyznaczać składów ani zarządzać narad.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe