Polacy nie mają wątpliwości, kto winien blokady pieniędzy z KPO

Za blokadę środków z KPO odpowiadają rządzący, a nie Bruksela. Tak uważa większość Polaków w badaniu przeprowadzonym na zlecenie „Rzeczpospolitej”. Konflikt z UE kosztował nas już 2 mld zł.

Publikacja: 07.11.2022 20:34

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński (L) i prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro (P)

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński (L) i prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro (P)

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Na odpowiedzialność Zbigniewa Ziobry, PiS i Jarosława Kaczyńskiego oraz rządu Mateusza Morawieckiego łącznie wskazuje 63,9 proc. uczestników najnowszego badania przeprowadzonego przez IBRiS. Opozycję wskazuje tylko 11,5 proc., a Komisję Europejską 17 proc. respondentów.

Lider PO Donald Tusk i inni politycy opozycji przekonują, że zmiana władzy w wyborach za rok oznacza odblokowanie środków. Tym argumentem chcą skusić nieprzekonanych. I przyglądają się procesowi wyłaniania Komitetu Monitorującego wydatki z KPO.

Po kontroli poselskiej Bogdan Klich i Izabela Leszczyna z PO zarzucają rządowi, że będzie w tym komitecie monitorował sam siebie ze względu na nowe, korzystne dla władzy reguły wyłaniania przedstawicieli NGO-sów do komitetu.

Kto ponosi winę za utratę pieniędzy z KPO?

Kto ponosi winę za utratę pieniędzy z KPO?

Rzeczpospolita

Po roku od nałożenia przez Trybunał Sprawiedliwości UE kar za Izbę Dyscyplinarną (milion euro dziennie) i innych sankcji za forsowane przez Zjednoczoną Prawicę zmiany w sądach pora na bilans.

Przyjmując kurs euro na poziomie 4,6 zł, kilka dni temu licznik przebił 2 mld zł. Główna ich część to kary za niestosowanie się do postanowienia TSUE ws. Izby Dyscyplinarnej. Ona już zniknęła, ale według Brukseli zastępująca ją Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN nie rozwiązała problemu. Do orzekania nie wrócili zawieszeni sędziowie i nie usunięto innych efektów tzw. ustawy kagańcowej, więc licznik bije. Polska chce, żeby KE przestała naliczać kary, ale to jakby wnieść do komornika o uchylenie wyroku sądu. Wniosek Polski do TSUE o wstrzymanie naliczania kar ma być nowym krokiem w sprawie. Kara za działalność kopalni Turów wyniosła 68,5 mln euro, czyli ok. 324,5 mln zł. Ten licznik przestał bić, gdy Polska i Czechy porozumiały się co do Turowa.

Czytaj więcej

Gutowski, Kardas: Utrata unijnych pieniędzy na konto premiera i ministrów

Bruksela w istocie odgrywa tu rolę komornika – i to skutecznego – potrącając po orzeczeniu TSUE pieniądze z różnych unijnych funduszy dla Polski. Potrąceń było siedem, łącznie na 267 mln euro.

Niepraworządne zmiany w sądach przynoszą też wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, które podważają status nowych izb SN oraz Krajowej Rady Sądownictwa. Zasądziły już łącznie co najmniej 75 tys. euro.

Po 15 tys. euro przyznano sędziom Monice Dolińskiej-Ficek i Arturowi Ozimkowi, którzy zakwestionowali Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.

30 tys. euro przyznano zaś sędziemu Pawłowi Juszczyszynowi z Olsztyna. W jego sprawie ETPC uznał, że zmiany w polskim wymiarze sprawiedliwości miały na celu osłabienie niezawisłości sędziowskiej.

Czytaj więcej

Sondaż: Kto blokuje fundusze z KPO

15 tys. euro Strasburg zasądził w lipcu 2021 r. adwokatce Joannie Reczkowicz – tylko dlatego, że w jej sprawie orzekła ID SN, która nie jest sądem. ETPC informował, że ma niemal 40 „polskich” spraw tego typu do rozpoznania, więc to jeszcze nie wszystko.

Płacą podatnicy, ale ktoś za to powinien odpowiedzieć – uważają profesorowie Piotr Kardas oraz Maciej Gutowski, i dodają, że politycy i urzędnicy, których działania przynoszą kary i odbierają fundusze, mogą być pociągnięci do odpowiedzialności za naruszanie prawnie wiążącego obowiązku.

Czytaj więcej

Nieoficjalnie: Polska gotowa na zmiany legislacyjne, aby dostać miliardy z KPO

Na odpowiedzialność Zbigniewa Ziobry, PiS i Jarosława Kaczyńskiego oraz rządu Mateusza Morawieckiego łącznie wskazuje 63,9 proc. uczestników najnowszego badania przeprowadzonego przez IBRiS. Opozycję wskazuje tylko 11,5 proc., a Komisję Europejską 17 proc. respondentów.

Lider PO Donald Tusk i inni politycy opozycji przekonują, że zmiana władzy w wyborach za rok oznacza odblokowanie środków. Tym argumentem chcą skusić nieprzekonanych. I przyglądają się procesowi wyłaniania Komitetu Monitorującego wydatki z KPO.

Pozostało 88% artykułu
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów