Reklama

Marek Domagalski: Przywrócenie terminu w sądzie - szalupa w czasie epidemii

Zawsze może się zdarzyć, a w czasie epidemii tym bardziej, że nie odbierzemy przesyłki z sądu czy z innych powodów nie złożymy w terminie ważnego pisma sądowego. Wtedy ratunku możemy szukać w przywróceniu terminu.

Aktualizacja: 27.12.2020 14:35 Publikacja: 27.12.2020 00:01

Marek Domagalski: Przywrócenie terminu w sądzie - szalupa w czasie epidemii

Foto: Adobe Stock

Procedura ta jest podobna w różnych postępowaniach. Tu skupię się na cywilnym, które stosuje się w 80 proc. spraw.

Trzeba pamiętać, że czynność procesowa podjęta przez stronę (podsądnego) po upływie terminu jest nieskuteczna. Przywrócenie terminu wchodzi w rachubę zwykle przy odwołaniach, np. wnoszeniu sprzeciwu od nakazu zapłaty czy apelacji, bo są na to tylko dwa tygodnie. Gdy je przegapimy, to tracimy prawo do podważenia niekorzystnego wyroku, który staje się prawomocny.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Nieruchomości
Czy wspólnota mieszkaniowa może odmówić remontu balkonów i garażu? Wyrok NSA
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Oświata i nauczyciele
Uczniowie i nauczyciele alarmują w sprawie tzw. godzin basiowych. „To tykająca bomba”
Dane osobowe
Chciał usunięcia danych z policyjnego rejestru, by dostać pracę. Wyrok NSA
Sądy i trybunały
Sędzia z dwoma paszportami? Resort Żurka chce powrotu do zasady sprzed rządów PiS
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Nieruchomości
Kiedy można domagać się drogi koniecznej? Ważny wyrok Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama