Podczas poprzedniego, czwartego posiedzenia wymiana zdań, a czasem pewnych kąśliwości, skupiła się na tym, z czego ma wynikać zasada pierwszeństwa prawa unijnego przed krajowym (takie pytanie zadał zresztą sędzia sprawozdawca Bartłomiej Sochański), a przedstawiciele rzecznika praw obywatelskich odpowiadali, że choć nie jest ona wprost zapisana w traktacie o Unii Europejskiej, to wynika z licznego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE. Orzecznictwa wyprowadzanego z zasady lojalnej współpracy w Unii, bez którego realizacja zapisanych celów UE byłaby niemożliwa. I choć organizacja sądownictwa należy do władz krajowych, to ocena tych rozwiązań już do TSUE. Prawnicy RPO przyznali, że konstytucja jest najwyższym prawem na obszarze Polski, i wskazywali, że szereg zmian w sądach nie spełnia standardów unijnych, a wprowadzono je ustawami i TSUE oraz inne sądy mają prawo je oceniać.