Reklama

Igor Tuleya: Minister i prokurator nie mówią wszystkiego

Rozmowa z Igorem Tuleją, jednym z sędziów wezwanych na rozmowę do rzecznika dyscyplinarnego sędziów.

Aktualizacja: 11.09.2018 19:20 Publikacja: 11.09.2018 17:22

Sędzia Igor Tuleya

Sędzia Igor Tuleya

Foto: Fotorzepa / Krzysztof Skłodowski

Jest pan jednym z sędziów wezwanych na rozmowę do rzecznika dyscyplinarnego sędziów. Spotkanie już umówione?

Igor Tuleya: Umówione.

Na kiedy?

Jeszcze we wrześniu.

Coraz głośniej mówi się, że chodzi nie tylko o pańskie wypowiedzi o Krajowej Radzie Sądownictwa, ale i skierowanie pytania prejudycjalnego do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Reklama
Reklama

Z doniesień medialnych wiem, że pani sędzia Ewa Maciejewska, która także zadała pytanie prejudycjalne, również została wezwana. Może więc chodzi nie tylko o wypowiedzi. Trudno powiedzieć. Każdy tydzień przynosi kolejne wezwania, pisma od rzecznika w różnych sprawach. Zresztą myślę, że te trzy postępowania to dopiero początek.

Wracając do pytania... Nawet wśród sędziów, którzy popierają wysyłanie pytań do TSUE, słyszy się, że trochę niefortunnie wybrał pan sprawę, przy okazji której pytanie padło... Dlaczego niefortunnie?

Komunikat prokuratury płockiej i to, co mówi w tej sprawie minister sprawiedliwości, prokurator generalny, mają się nijak do prawdy.

Kłamią?

Nie mówią wszystkiego. Otóż sprawa, którą ja prowadzę, dotyczy zdarzeń z lat 2002–2003. Jest w niej trzech oskarżonych, którym stawia się dwa zarzuty uprowadzenia. Nigdy nie stosowano w niej ani tymczasowego aresztowania, ani innych wolnościowych środków zapobiegawczych. To odprysk większej sprawy uprowadzeń. Ci oskarżeni zostali wyłączeni z tej głównej, bo złożyli wyjaśnienia obciążające innych sprawców. W sprawie, którą prowadzę, pokrzywdzonych w pierwszym zarzucie jest dwóch. Jeden twierdzi, że nigdy nie został uprowadzony, drugiego nie ustalono. W drugim zarzucie jest jeden pokrzywdzony, który rzeczywiście odniósł poważne obrażenia, ale stanowisko prokuratury jest takie, że ci oskarżeni nie odgrywali żadnej roli w tym, co go spotkało.

Dlaczego właśnie ta sprawa? Prowadzi przecież pan ich wiele...

Reklama
Reklama

Jest świeża, niedawno akt oskarżenia wpłynął do sądu, no i postawę oskarżonych współpracujących z organami ścigania sąd musi brać pod uwagę przy wymiarze kary. ©?

— rozmawiała Agata Łukaszewicz

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama