Chodzi o ustawę określaną mianem Lex Romanowski, uchwaloną na kanwie sprawy posła Marcina Romanowskiego, który wobec grożącej mu odpowiedzialności karnej, uciekł na Węgry.
Dotychczas art. 5a ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora przewidywał, że parlamentarzysta w czasie pozbawienia wolności nie wykonuje praw i obowiązków wynikających z niniejszej ustawy. Przepisy nie odnosiły się więc do kwestii sprawowania funkcji przez osoby, które nie zostały skazane, ale są aresztowane czy ukrywają się przed organami ścigania.
W nowelizacji dodano przepis, zgodnie z którym także poseł lub senator, wobec którego wydano postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania (i pozostaje ono w mocy), nie wykonuje swoich ustawowych praw i obowiązków. To samo dotyczy sytuacji, w której parlamentarzysta ukrywa się lub jest nieobecny w kraju i z tego powodu nie może dojść do jego aresztowania czy osadzenia w zakładzie karnym. Nowelizacja zawiera też przepis przejściowy stanowiący, że nowe regulacje stosuje się także do tych parlamentarzystów, wobec których wydano postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania przed dniem wejścia w życie ustawy.
W środę Trybunał Konstytucyjny uznał, że nowelizacja jest niezgodna z konstytucją. Dlaczego? Większość rozwiązań w nowelizacji została dodana na etapie Senatu. Tymczasem zdaniem TK zakres poprawek był tak obszerny, że Senat powinien w takiej sytuacji wyjść z własną inicjatywą ustawodawczą.
Czytaj więcej
Trybunał Konstytucyjny uznał, że nowelizacja ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, wedle...