W najnowszym raporcie „Doing Busines" Banku Światowego Polska awansowała aż o siedem pozycji na światowej liście łatwości prowadzenia biznesu. Najbardziej spektakularny awans odnotowaliśmy w dziedzinie sądownictwa. Pozycyjny awans na światowej liście nie oznacza jednak generalnej poprawy czasu trwania naszego procesu. Jego uczestnicy – sędziowie i adwokaci – zgodnie twierdzą, że kiedy już sprawa trafia na salę rozpraw, takie przyspieszenie trudno dostrzec.
Szybciej, ale czy na pewno
Co wynika z raportu Banku Światowego?
Sprawniejsze są procedury upadłościowe. Dziś sklasyfikowani jesteśmy na 37. miejscu – rok wcześniej plasowaliśmy się na 87. pozycji. Jak wynika z raportu, wierzycielom udaje się odzyskać ok. 54,5 proc. zaległych należności, rok wcześniej zaledwie 31,5 proc.
Drugi powód do zadowolenia to poprawa w sądowym dochodzeniu zaległych należności. Tu awansowaliśmy o 12 miejsc, na 56. pozycję. Doceniono przeprowadzone w Polsce reformy w zarządzaniu sądami, uproszczenie procedur w sprawach gospodarczych i elektronizację sądów. Raport zwraca także uwagę, że pierwszy e-sąd w Lublinie obsłużył już ponad 3 mln spraw.
– Autorzy raportu zmienili metodologię badań kondycji naszego gospodarczego sądownictwa – tłumaczy „Rzeczpospolitej" warszawski sędzia Łukasz Piebiak. – Inaczej niż dotychczas, pod uwagę brane były nie tylko wyniki sądów w stolicy, a więc głównego ośrodka biznesowego w kraju, ale i lubelskiego sądu.