Sąd Okręgowy w Olsztynie (sygnatura akt II K 98/12) skazał komornika Piotra K. na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata plus 5 tys. zł grzywny. Rzeczoznawca Waldemar S. dostał 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na pięć lat i także 5 tys. zł grzywny. Sąd zdecydował, że obaj już nigdy nie będą mogli wykonywać zawodu komornika i rzeczoznawcy. Wyrok jest prawomocny.
– To pierwsze w Polsce prawomocne skazanie za sporządzenie fałszywego operatu w postępowaniu egzekucyjnym. Dla pokrzywdzonych w tej bulwersującej opinię publiczną sprawie najważniejsze jest to, że olsztyński sąd w całości podzielił ustalenia Sądu Rejonowego w Nidzicy w zakresie przypisania oskarżonym winy umyślnej. Otwiera to drogę do dochodzenia przez poszkodowanych odszkodowania od K. i S. za nierzetelne prowadzenie postępowania egzekucyjnego – komentuje radca prawny Lech Obara, pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych, z Kancelarii Radców Prawnych Lech Obara i Współpracownicy.
Sprawa trafiła do sądu w 2009 r. Były już biegły rzeczoznawca Waldemar S. określił nieruchomość położoną w Rozogach (powiat szczycieński, woj. warmińsko-mazurskie) jako niezabudowane pole. W rzeczywistości stoją na niej dom mieszkalny oraz budynki gospodarcze. Z kolei komornik Piotr K. nie zweryfikował operatu szacunkowego, choć spoczywał na nim taki obowiązek.
W rezultacie właściciele nieruchomości Jadwiga i Stanisław D. zostali pozbawieni dorobku życia. Były komornik zlicytował majątek za zaniżoną kwotę około 49 tys. zł. Wartość nieruchomości była natomiast wielokrotnie większa (co najmniej o 150 tys. zł).
Stanisław D. nie doczekał skazania nieuczciwych urzędników. Sprawa ciągnąca się trzy lata nadszarpnęła jego zdrowie. Mężczyzna zmarł przed ogłoszeniem wyroku.