Do Sejmu RP wpłynął poselski projekt ustawy o postępowaniu dyscyplinarnym wobec osób wykonujących niektóre zawody prawnicze (druk nr 1048).
Zakłada on wykluczenie samorządów z postępowań dyscyplinarnych proponując w zamian postępowanie w pierwszej instancji przekazać do powszechnych sądów apelacyjnych. Rozpatrywaniem spraw dyscyplinarnych w drugiej instancji miałby zajmować się natomiast Sąd Najwyższy.
W opinii przedłożonej Marszałkowi Sejmu Naczelna Rada Adwokacka wyraziła zdecydowany sprzeciw wobec propozycji Solidarnej Polski. - Projekt ten, złożony 29 sierpnia 2012 r. jest identyczny z rządowym projektem ustawy z 7 września 2006 roku - zwraca uwagę adwokatura. Podkreśliła przy tym, że upływ czasu przy braku jakiejkolwiek korekty spowodował, że w obecnym projekcie wnioskodawca odwołuje się do pojęć i instytucji prawnych już nieistniejących, jak na przykład: asesor sądowy, Prokuratura Krajowa czy Minister Sprawiedliwości-Prokurator Generalny. Wnioskodawca w swoim automatycznym przepisaniu projektu napisał również w uzasadnieniu, że projekt „jest częścią rządowego projektu reformy wymiaru sprawiedliwości". Zdaniem Adwokatury takie stwierdzenie wprowadza Sejm w błąd, bowiem od 2006 rządowy model wymiaru sprawiedliwości uległ jednak modyfikacji.
Adwokaci podtrzymują swoją negatywną ocenę z 2006 roku i przypominają krytyczne opinie, jakie wówczas złożyły wszystkie środowiska prawnicze, które zgodnie twierdziły, że propozycje są sprzeczne z Konstytucją RP. Przypominają, iż stanowiska takie zajęli m.in. prof. Piotr Winczorek, dr hab. Tomasz Stawecki oraz Biuro Analiz Sejmowych. NRA zaznacza, że opinie te nie zostały ani dołączone ani wspomniane w uzasadnieniu projektu.
NRA uważa, że projekt w części w której pozbawia samorządy zawodów zaufania publicznego sądownictwa dyscyplinarnego jest sprzeczny z art. 17 Konstytucji RP i podważa samą istotę samorządu zawodów zaufania publicznego, a w części w jakiej projekt ustawy oddaje przygotowawcze postępowanie dyscyplinarne wobec sędziów w gestię prokuratury jest sprzeczny z art. 10 ust. 1 i art. 186 ust. 1 Konstytucji.