Reklama

Młodzi adwokaci szukają źródeł zarobku nie zawsze zgodnych z prawem

Młodym prawnikom po aplikacji trudno się utrzymać na rynku. Szukają więc innych źródeł zarobku, nie zawsze zgodnych z prawem.

Publikacja: 12.06.2013 08:59

Liczba korporacyjnych dyscyplinarek utrzymuje się na podobnym poziomie, ale katalog spraw stale się

Liczba korporacyjnych dyscyplinarek utrzymuje się na podobnym poziomie, ale katalog spraw stale się poszerza.

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Kilka dni temu jeden z wrocławskich sądów rejonowych aresztował na trzy miesiące tamtejszego adwokata. Zarzut? Udział w obrocie znacznymi ilościami środków odurzających. Chodziło o kilkanaście kilogramów marihuany.

Jak reagują sądy dyscyplinarne? Z danych Naczelnej Rady Adwokackiej wynika, że w 2012 r. do wyższych sądów dyscyplinarnych wpłynęło 147 nowych spraw (rok wcześniej było ich 160). W sumie w minionym roku sądy miały do załatwienia 216 spraw.

Najsurowsze kary, tj. wydalenie z zawodu, zapadają bardzo rzadko: trzy razy w 2012 r., dwa w 2011 r., a w latach 2007–2010 zaledwie cztery razy. Sądy dyscyplinarne częściej decydują się na tymczasowe zawieszenie w czynnościach, by spokojnie wyjaśnić sprawę.

Liczba korporacyjnych dyscyplinarek utrzymuje się na podobnym poziomie, ale katalog spraw stale się poszerza. Sprawa mecenasa Rafała Rogalskiego, któremu zarzucano złamanie kodeksu etyki zawodowej, czy adwokatów, którym zarzucano załatwianie lewych zwolnień lekarskich, by ich klienci uniknęli odsiadki, to wcale nie najbardziej niezwykłe zarzuty. Niedawno również we Wrocławiu zatrzymano adwokata podejrzanego o korupcję. Mecenas znalazł się też wśród zatrzymanych w sprawie krakowskiej grupy przestępczej, kolejni trafili na listę zatrzymanych pod zarzutem płatnej protekcji, a jeszcze następni za wniesienie do aresztu narkotyków dla klienta. W kalendarium zatrzymań członków palestry znalazła się też informacja o adwokacie, który wraz z synami był podejrzany o zastraszanie mieszkańców miejscowości, w której mieszkał.

To upadek morale czy gorszy czas dla adwokatury?

Reklama
Reklama

– Nie jest tak źle – mówi Jacek Ziobrowski, prezes Wyższego Sądu Dyscyplinarnego NRA, choć ubolewa, że do takich spraw jak ta ostatnia we Wrocławiu w ogóle doszło.

– Od ponad 30 lat wykonuję ten zawód, a nie pamiętam takich spraw. To było po prostu niemożliwe – dodaje.

Uważa, że powód jest jeden: szeroki dostęp do zawodu głównie osób bez aplikacji, na której ogromny nacisk kładzie się na zasady etyki.

– Oczywiście tego, że do aresztu nie wnosi się narkotyków nikt podczas zajęć z etyki nie uczy – dodaje adwokat.

Zgadza się z nim mecenas Ewa Krasowska, rzecznik dyscyplinarny przy NRA. Twierdzi, że wystarczy spełnić warunki formalne i już trafia się na listę. Jej zdaniem nie bez winy jest też szeroki nabór.

– Kiedyś na aplikację trafiało od 10 do 15 proc. zainteresowanych zawodem. Dziś wśród tysięcy młodych aplikantów trudno wyłapać tych, którzy do zawodu się nie nadają ze względu na morale – wyjaśnia.

Reklama
Reklama

Dużo złego robi też sytuacja na rynku i ciężkie czasy do zarobkowania.

– Młodzi ludzie po latach nauki zakładają rodziny i szybko chcą się dorobić. Nie tędy droga – dodaje mec. Krasowska.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.lukaszewicz@rp.pl

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama