Reklama

Adwokat od „trumny na kółkach” znów skazany

Znany łódzki prawnik Paweł K., skazany za spowodowanie wypadku, w którym zginęły dwie osoby (ich samochód nazwał „trumną na kółkach”), usłyszał nowy wyrok. Tym razem za ujawnienie tajnych informacji przestępcy, którego był obrońcą.

Publikacja: 10.10.2025 17:48

Mec. Paweł K. na sali sądu

Mec. Paweł K. na sali sądu

Foto: PAP/Tomasz Waszczuk

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie nowe zarzuty postawiono znanemu prawnikowi z Łodzi?
  • Jakie konsekwencje prawne wynikają z ujawnienia tajnych informacji przez obrońcę?
  • Co doprowadziło do skazania prawnika za spowodowanie wypadku drogowego?
  • Jak społeczne reakcje na wypowiedzi prawnika wpłynęły na jego karierę zawodową?
  • Jakie prawomocne rozstrzygnięcia dyscyplinarne nałożono na łódzkiego mecenasa?
  • Jakie dodatkowe problemy prawne mogą mieć wpływ na przyszłość prawnika i jego żony?

Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia skazał prawnika za naruszenie tajemnicy śledztwa i utrudnianie pracy prokuratury w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się okradaniem starszych ludzi metodą „na wnuczka” na terenie Polski i Niemiec. W zamian za informacje przekazywane członkowi gangu fałszywych policjantów, chciał uzyskać co najmniej 10 tysięcy złotych. Paweł K. został za to skazany na  rok i 10 miesięcy ograniczenia wolności w postaci nakazu wykonywania 30 godzin prac społecznych miesięcznie. Adwokat dostał też zakaz wykonywania zawodu  przez trzy lata. Wyrok jest nieprawomocny. Wyrok ma być publikowany na stronie internetowej Sądu przez trzy miesiące.

Adwokat pomagał przestępcom z gangu okradającego „na wnuczka”

Pawła K. miały pogrążyć zeznania świadka, który mówił, że oskarżony wyniósł dla niego niejawne dokumenty. Jak twierdzi prokuratura, będąc osobą wykonującą zawód adwokata po rozmowach telefonicznych oraz po spotkaniu z A. M. - członkiem gangu fałszywych policjantów,  Paweł K. zgodził się podjąć obrony W. K., innego członka tej samej grupy, który w tym czasie został zatrzymany. Mógł wówczas pozyskać informacje z postępowania przygotowawczego przeciwko W. K. Uzyskaną w ten sposób wiedzę -  objętą tajemnicą postępowania karnego oraz tajemnicą adwokacką - wbrew przepisom ujawnił A. M. Chodziło o kserokopie przesłuchań świadków Z. P. i J. S. oraz inne dokumenty. "W ten sposób oskarżony udzielił A. M. oraz innym członkom grupy pomocy w uniknięciu odpowiedzialności karnej, uzyskując od A. M. korzyść majątkową w kwocie co najmniej 500 złotych oraz żądał dalszej kwoty w wysokości co najmniej 9500 złotych" - wyjaśnia rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Łodzi Grzegorz Gała. 

Adwokat wjechał w inny samochód, zabił dwie osoby, a potem mówił o „trumnie na kółkach”

To drugi w tym roku wyrok dla łódzkiego mecenasa.  W kwietniu 2025 r. Paweł K. został skazany  za spowodowanie wypadku drogowego, w którym zginęły dwie kobiety. Doszło do niego we wrześniu 2021 r. na drodze między Barczewem a Jezioranami pod Olsztynem w województwie warmińsko – mazurskim. Z opinii biegłych wynika, że mercedes kierowany przez łódzkiego adwokata Pawła K. zjechał na drugi pas jezdni i zderzył się czołowo z audi. Na miejscu zginęły dwie kobiety w wieku 53 i 67 lat.

Czytaj więcej

Adwokat od „trumien na kółkach” skazany. Jest wyrok ws. tragicznego wypadku
Reklama
Reklama

Kierowca mercedesa był trzeźwy. Prawnik opublikował w internecie film, w którym stwierdził, że wypadek był wynikiem konfrontacji bezpiecznego samochodu z „trumną na kółkach". Wypowiedź ta wywołała ogromne oburzenie opinii publicznej.

Sąd Rejonowy w Olsztynie wymierzył mecenasowi karę dwóch lat pozbawienia wolności i pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów.  Zasądził też relatywnie  wysokie – jak na proces karny – nawiązki na rzecz rodzin ofiar wypadku. Mąż, matka i dzieci kobiet miały otrzymać po 30 tys. zł (dwie osoby), po 20 tys. (dwie osoby), po 15 tys. zł (dwie osoby), i 5 tys. zł (jedna osoba). Ten wyrok także jest nieprawomocny.

Prawomocne jest natomiast orzeczenie  Wyższego Sądu Dyscyplinarnego w Warszawie, który zawiesił Pawłowi K. na w sumie 3 lata i 4 miesiące prawo wykonywania zawodu adwokata za słowa o „trumnie na kółkach”. 

To nie koniec problemów mecenasa Pawła K. 

Prawnikowi i jego żonie, która również jest adwokatem, grozi kara 10 lat pozbawienia wolności w związku z przestępstwem narkotykowym.  Obojgu przedstawiono zarzut pomocnictwa do udzielania substancji psychotropowych i odurzających. Jak twierdzi prokuratura pomocnictwa adwokaci udzielili w ten sposób, że mając informacje o planowanym przeszukaniu w miejscu zamieszkania osoby podejrzanej jako diler narkotykowy, zabrali znajdujące się u niej środki i substancje i ukryli je w innym miejscu, przez co jednocześnie uniemożliwili przeprowadzenie czynności w postępowaniu nadzorowanym przez prokuraturę. Działanie to prokuratura określiła jako poplecznictwo oraz złamanie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii – chodzi o przestępstwo udzielania innej osobie środka odurzającego celem osiągnięcia korzyści majątkowej.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie nowe zarzuty postawiono znanemu prawnikowi z Łodzi?
  • Jakie konsekwencje prawne wynikają z ujawnienia tajnych informacji przez obrońcę?
  • Co doprowadziło do skazania prawnika za spowodowanie wypadku drogowego?
  • Jak społeczne reakcje na wypowiedzi prawnika wpłynęły na jego karierę zawodową?
  • Jakie prawomocne rozstrzygnięcia dyscyplinarne nałożono na łódzkiego mecenasa?
  • Jakie dodatkowe problemy prawne mogą mieć wpływ na przyszłość prawnika i jego żony?
Pozostało jeszcze 91% artykułu

Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia skazał prawnika za naruszenie tajemnicy śledztwa i utrudnianie pracy prokuratury w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się okradaniem starszych ludzi metodą „na wnuczka” na terenie Polski i Niemiec. W zamian za informacje przekazywane członkowi gangu fałszywych policjantów, chciał uzyskać co najmniej 10 tysięcy złotych. Paweł K. został za to skazany na  rok i 10 miesięcy ograniczenia wolności w postaci nakazu wykonywania 30 godzin prac społecznych miesięcznie. Adwokat dostał też zakaz wykonywania zawodu  przez trzy lata. Wyrok jest nieprawomocny. Wyrok ma być publikowany na stronie internetowej Sądu przez trzy miesiące.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Lex Markiewicz, czyli teraz k… my
Prawo drogowe
Nadchodzą kolejne podwyżki dla kierowców. Opłata wzrośnie aż trzykrotnie
Nieruchomości
Sąd Najwyższy powiedział, co trzeba zrobić, żeby zasiedzieć działkę sąsiada
Cudzoziemcy
Czy Ukraińcy w Polsce leczą się kosztem Polaków? Zaskakujące dane ZUS i NFZ
Prawo w Polsce
Zapadł przełomowy wyrok dla pacjentów. Chodzi o rejestrację do lekarza POZ
Reklama
Reklama