Można się o tym przekonać na wystawie pokonkursowej Satyrykon — Legnica 2016 w Muzeum Karykatury w Warszawie. – Do tegorocznej edycji konkursu, w którym udział mogą brać twórcy z całego świata, zgłoszono ponad 2,5 tysiąca prac. Ostatecznie jury zakwalifikowało do wystawy 200 z nich 141 autorów reprezentujących niemalże wszystkie kontynenty – mówi „Rzeczpospolitej” Elżbieta Laskowska, p. o. dyrektora Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego.
Oprócz kategorii ogólnej Satyrykonu, jakim jest „żart i satyra”, w każdej edycji organizatorzy konkursu – Legnickie Centrum Kultury i Fundacja Kulturalno-Społeczna Satyrykon – ogłaszają temat główny. Tym razem było to „zło”, temat, którym satyra z założenia się żywi.
Wielu twórców skojarzyło to hasło z aktualnym problemem napływu uchodźców do Europy. Na jednej z prac widzimy grupę przybyszów z Bliskiego Wschodu, a kilkoro z nich, wziętych pod lupę, jest ubranych w stroje dżihadystów. Na innym rysunku grupa ludzi z walizkami i torbami, z obu stron otoczona siatką z drutem kolczastym, staje przed wielkim transparentem z napisem „welcome”.
- Rzeczywiście takim signum temporis zeszłego, ale i początku obecnego roku, były sprawy związane z uchodźcami, migracjami ludności, a także z wojną na Bliskim Wschodzie oraz sytuacją materialną i społeczną ludności w Afryce – mówi Elżbieta Laskowska wyjaśniając, dlaczego temat znalazł tak liczne odzwierciedlenie w rysunkach.
Wystawa w Muzeum Karykatury pokazuje wiele interpretacji hasła „zło”. Zdobywca złotego medalu Satyrykonu w kategorii "zło" Grzegorz Myćka proponuje instrukcję, jak złożyć trzonek siekiery. Główka narzędzia jest już zakrwawiona. Łukasz Kliś pokazuje w dwóch odsłonach głowę Hitlera, który w miejscu wąsów na jednym z rysunków ma kopertę, a na drugim – przycisk play.