Reklama

Marek Domagalski: Rada Gabinetowa w rękach nowego prezydenta

Pierwsze za prezydentury Karola Nawrockiego posiedzenie Rady Gabinetowej, czyli rządu pod przewodnictwem prezydenta, może zapowiadać szerszy dialog obozu rządowego z prezydenckim.

Publikacja: 03.09.2025 05:00

Rada Gabinetowa w rękach prezydenta Karola Nawrockiego

Rada Gabinetowa w rękach prezydenta Karola Nawrockiego

Foto: PAP/Adam Warżawa

Ta forma dialogu na szczytach władzy przewidziana w Konstytucji RP ma szansę przyczynić się także do sprawniejszego funkcjonowania państwowej maszynerii, zgodnie z ustawą zasdniczą, mimo jej pewnych mankamentów, nadużyć i zacięć. Tym bardziej, że pewnie niewielu Polaków wierzy w możliwość zmiany Konstytucji RP w najbliższym czasie, tak aby zapewniała stabilność i sprawność naszego państwa. To wymagałoby zgody poważnej większości sił politycznych i społecznych Polski.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Prezydent Nawrocki chce być nadpremierem. Kolejne weta i testowanie konstytucyjnych reguł gry

Po posiedzeniu Rady Gabinetowej. Czy jest szansa na kompromis?

Wybór nowego prezydenta po długiej i twardej kampanii ujawnił jednak siły wspierające nowego prezydenta. Tej energii nie zabrakło mu po zaprzysiężeniu: zawetował już wiele ustaw uchwalonych głosami większości rządowej, a podczas pierwszego posiedzenia Rady Gabinetowej zadeklarował m.in., że jest gotowy do budowania na arenie unijnej mniejszości blokującej w Radzie Unii Europejskiej, aby powstrzymać jakże ważną umowę z Mercosur.

Owszem to rząd prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną RP (art. 146 konstytucji), ale do rządu należą sprawy nie zastrzeżone dla innych organów państwowych, w tym prezydenta. A prezydent RP ma szereg kompetencji jak nominacje sędziowskie, ambasadorskie i generalskie, inicjatywę ustawodawczą, z której już skorzystał także w oryginalny sposób składając w Sejmie projekt stanowiący fragment zawetowanej przez niego ustawy z którym się zgadzał. Ma zwłaszcza prawo zawetowania ustawy, które Sejm może owszem obalić ale dopiero większością 3/5 głosów, co w praktyce jest rzadkie. Wreszcie prezydent ma przed sobą pięcioletnią kadencję, a Sejm - a z nim rząd - tylko nieco ponad dwa lata do kolejnych wyborów.

Po latach politycznej wojny polsko-polskiej dialog i kompromis może być w cenie, a posiedzenia Rady Gabinetowej ich narzędziem. Nic dziwnego więc, że prezydent zamierza z nich korzystać częściej, a udział tam jest obowiązkowy, a częściowo nawet transmitowany.

Reklama
Reklama

Zauważmy też, że premier Donald Tusk skomentował posiedzenie Radzie Gabinetowej. Podkreślił, że jest zadowolony i zapowiedział spotkanie obu polityków przed wylotem prezydenta do USA 3 września.

Czytaj więcej

Bogusław Chrabota: Zbawienny wpływ Rady Gabinetowej na Donalda Tuska

Ta forma dialogu na szczytach władzy przewidziana w Konstytucji RP ma szansę przyczynić się także do sprawniejszego funkcjonowania państwowej maszynerii, zgodnie z ustawą zasdniczą, mimo jej pewnych mankamentów, nadużyć i zacięć. Tym bardziej, że pewnie niewielu Polaków wierzy w możliwość zmiany Konstytucji RP w najbliższym czasie, tak aby zapewniała stabilność i sprawność naszego państwa. To wymagałoby zgody poważnej większości sił politycznych i społecznych Polski.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Głowa państwa zapomniała
Rzecz o prawie
Michał Długosz: Czy Prezydent RP jest głową państwa?
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Zemsta spraw niezałatwionych
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Rynkowe rozterki adwokatów
Rzecz o prawie
Andrzej Oryl: Prawo autorskie do własnego wizerunku, czyli coś się dzieje w prawie duńskim
Reklama
Reklama