Polska ustawa o rachunkowości, która powstała w 1994 r., była wzorowana na niemieckich standardach rachunkowości zawartych w niemieckim kodeksie handlowym (HGB). Nadrzędnymi zasadami w tych standardach były zasada ostrożnej wyceny i ochrona wierzycieli. Aktywa były zwykle wyceniane według wartości historycznych (cena nabycia lub koszt wytworzenia) wynikających bezpośrednio z faktur i innych dokumentów źródłowych. Aktywa były przeszacowywane do wartości rynkowych, ale jedynie w dół, w sytuacji gdy wystąpiła tzw. trwała utrata wartości albo gdy zagrożona była ich realizacja w wartościach księgowych.
Ze względu na duży nacisk na zasadę ostrożności polskie standardy rachunkowości w pierwotnej postaci ograniczały mocno możliwość pokazania w sprawozdaniu finansowym przychodów niezrealizowanych.
Przykład
W początkowym okresie obowiązywania ustawy o rachunkowości niezrealizowane przychody z tytułu różnic kursowych wykazywane były jako przychody przyszłych okresów, nie było uregulowań ustawowych przewidujących zastosowanie metody procentowej do wyceny kontraktów długoterminowych, a zyski z tytułu takich kontraktów mogły być pokazane w wyniku finansowym dopiero po ich zakończeniu.
Polskie regulacje bliżej międzynarodowych
W ciągu 14 lat od powstania ustawy i rozporządzeń wykonawczych do niej przepisy były wielokrotnie modyfikowane. Następowało stopniowe odejście od niemieckiej koncepcji rachunkowości w kierunku ujednolicenia polskich standardów z Międzynarodowymi Standardami Sprawozdawczości Finansowej (MSSF). Jednocześnie same MSSF również ulegają ciągłym zmianom polegającym na odchodzeniu od prezentowania informacji czysto historycznych i liczbowych na rzecz informacji prospektywnych, szacunków, osądów, przewidywań i opisów.