Reklama

Białoruś, kraj bez przyszłości

Największy fragment pozostały po rozpadzie Związku Radzieckiego dryfuje ku swojej zgubie. Tym żywym odłamkiem nieistniejącego imperium jest Białoruś Aleksandra Łukaszenki.

Aktualizacja: 24.08.2015 08:26 Publikacja: 23.08.2015 22:05

Andrzej Łomanowski

Andrzej Łomanowski

Foto: Fotorzepa/Andrzej Bogacz

Przywódca od 20 lat miota się po lasach i polach swojego kołchozu wielkości państwa i próbuje zagonić wszystkich do pracy. Niezależnie jednak od tego, czy Białorusini pracują czy nie, ich kraj powoli tonie, ciągnięty na dno przez coraz większe długi i kredyty, jakie wziął Łukaszenko, by utrzymać swoje gospodarstwo. Utrzymać i nic w nim nie zmieniać, bo jego zdaniem tak, jak było, było najlepiej.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Publicystyka
Marek A. Cichocki: W nowym świecie Polacy muszą nauczyć się bezwzględnego używania siły
Publicystyka
Estera Flieger: Co jeśli absolutyzujemy polaryzację?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Władimir Putin przeprasza króla Kaukazu
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Reklama
Reklama