Jacek Nizinkiewicz: PiS robi już kampanię parlamentarną, KO utknęła na wyborach prezydenckich

Donald Tusk nie ma dzisiaj planu, jak wygrać wybory w 2027 roku i nie oddać władzy Jarosławowi Kaczyńskiemu. Koalicja rządowa kolejny tydzień po wyborach tonie w sporach i nie potrafi narzucić pozytywnej narracji społecznej. Tymczasem PiS płynie na fali sukcesu Karola Nawrockiego i ma mocne wsparcie Andrzeja Dudy.

Publikacja: 10.06.2025 04:57

Premier Donald Tusk przemawia na sali obrad Sejmu

Premier Donald Tusk przemawia na sali obrad Sejmu

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Knebel na medialne wypowiedzi mają kluczowi politycy Platformy Obywatelskiej. Do środy mają milczeć oficjalnie i nieoficjalnie. Jednostkowe zgody na publiczne rozmowy z dziennikarzami dostali ci, którzy mają trzymać się linii partii. Nikt nie ma zaburzyć rosnącego napięcia przed środowym głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu i wystąpieniem premiera Donalda Tuska. PO liczy, że w środę koalicja 15 października pokaże jedność i siłę.

Czytaj więcej

Głosowanie nad wnioskiem o wotum zaufania. Tusk wybrał tę datę po rozmowie z Hołownią

Rząd Donalda Tuska mógłby upaść w środę, gdyby zabrakło kilku posłów w Sejmie

Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga, Lewica są dogadane – głosy ugrupowań rządzących dadzą większość sejmową podczas głosowania na wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Liderzy partyjni mają w Sejmie bronić rządu, a koalicja ma być jak jedna pięść.

Udało się liderom partyjnym znaleźć wewnętrzne porozumienie dotyczące rekonstrukcji rządu i polityki informacyjnej oraz ustawodawczej. Sejm ma być zasypany ustawami formacji rządzących, które mają teraz ekspresowo wychodzić z rządu i trafiać na biurko prezydenta.

Nie będzie rzezi w ministerstwach. Zmiany będą, ale dopiero w wakacje, jak chcieli koalicjanci KO i w myśl „nic o nas bez nas”. Odchudzenie rządu będzie, ale nie poprzez zagłodzenie członków partii.

Premier chce jednak oszczędzić upokorzeń kolegom po przegranych wyborach prezydenckich. Gilotynować publicznie członków sztabu Rafała Trzaskowskiego nie będzie. Rozliczenia mają być delikatne, a nie głębokie i szerokie. Tusk wie, że wysłałby zły sygnał partii, gdyby po przegranej Trzaskowskiego nie nastąpiło przegrupowanie i nie byłoby zmian w myśl zasady: „Polacy, nic się nie stało”. Ale na ostro nie pójdzie i drastycznych zmian w rządzie nie zaprowadzi.

Czytaj więcej

Jan Zielonka: Co po wyborach może zrobić rząd Donalda Tuska? Bardzo wiele

Andrzej Duda wchodzi do gry przed wyborami parlamentarnymi

Cele KO w krótkiej perspektywie to: obronić w środę rząd, narzucić temat debaty po wystąpieniu premiera Tuska, wyjść z powyborczej traumy i narzucić nową politykę medialną. Z dwoma ostatnimi będzie problem.

Długoterminowo celem KO i rządzących formacji jest wygranie wyborów parlamentarnych i nie dać się ograć prezydentowi Karolowi Nawrockiemu, który będzie dążył do osłabienia rządów Tuska i wzmocnienia PiS. Problem w tym, że nowy wróg PO jest nieznany, a do tego uaktywnił się stary.

Czytaj więcej

Sondaż: Co trzeci ankietowany uważa, że koalicja rządząca nie dotrwa do końca kadencji

– Uwaga! Jest wrażenie, że postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie w Polsce i odebrać nam wolność wyboru. Nie dajmy się, my wyborcy! Nie dajmy sobie odebrać tych resztek demokracji i wolności, które po 13 grudnia 2023 roku wciąż jeszcze zostały! Pilnujmy Polski! – napisał w mediach społecznościowych prezydent. O co chodzi? Duda apelował przed wyborami o to, żeby wybory nie były sfałszowane. Kiedy teraz okazuje się, że doszło do błędów na korzyść Nawrockiego, a niektóre głosy mogą być przeliczone ponownie, opowiada się przeciwko stronie, która chce wyjaśnienia wątpliwości. Z kolei w rozmowie dla Radia Wnet prezydent przedrzeźniał prof. Adama Strzembosza, 94-letniego sędziego, który sprzeciwiał się zmianom zaproponowanym przez Zbigniewa Ziobrę. Oba te wydarzenia nie są przypadkiem. 

Prezydent zostaje w polskiej polityce. Włączy się w kampanię przeciwko rządowi Tuska i będzie wspierał przejęcie władzy przez PiS. Nawrocki będzie mógł liczyć na wsparcie Dudy, jego kontakty, relacje i wiedzę. Część urzędników Dudy zostanie w Pałacu Prezydenckim, w tym niektórzy ministrowie. Sam Nawrocki może się okazać o wiele twardszym graczem od Dudy w relacjach z Tuskiem, którego nie lubi i nie szanuje. Jeżeli jakakolwiek współpraca nowego prezydenta z rządem będzie, to tylko ze względów pragmatycznych i cynicznych. Jednak dla KO większym problemem niż Nawrocki, PiS i Duda może okazać się… KO.

Czytaj więcej

Prezydent RP ostrzega premiera Donalda Tuska przed „kryterium ulicznym”

Donald Tusk rozpościera nową zasłonę medialną

W relacjach z politykami Platformy powtarza się jedno słowo na temat premiera: „skupiony”. Polityka medialna rządu ma ulec zmianie, ale sam Tusk wydaje się grać w stare gry.

Do połowy wakacji rządzący mają narzucić temat polityczny spekulacjami dotyczącymi rekonstrukcji rządu. Wcześniej media mają żyć tym, kto zostanie nowym rzecznikiem. Problem w tym, że to tematy zajmujące media, ale niekaloryczne społecznie. Nie mają żadnej praktycznej wartości dla Polaków, którzy oczekują, żeby żyło się im lepiej, w myśl starego hasła wyborczego PO.

A co do kierunku zmian i przyśpieszenia w rządzie jest problem. Mówi się o szufladach pełnych ustaw, ale tylko się mówi. Tusk zawsze uważał, że reformatorzy przegrywają, a jak ma się wizję, to należy iść do lekarza, i nie potrzebuje swojego 500+. Tylko to myślenie zbankrutowało.

Czytaj więcej

„Tak wygląda upadek polityka”. Prof. Antoni Dudek ocenia, co czeka rząd Donalda Tuska

Mało kto chce dziś pamiętać, że PiS wygrało wybory parlamentarne w 2023 roku, tylko nie miało większości koalicyjnej pozwalającej rządzić. Od tamtej pory przegrało tylko raz, wybory europejskie. Dziś partia Jarosława Kaczyńskiego ma zdolność koalicyjną, swojego prezydenta, duże poparcie społeczne, sprzyjający klimat polityczny oraz wolę walki, której po stronie Donalda Tuska nie widać.

A Tusk? Premier dużo mówi, zapominając, że w polityce czyny mówią, nie słowa.

Czytaj więcej

Jacek Nizinkiewicz: Przy prezydenturze Nawrockiego rząd Tuska zatęskni za prezydenturą Dudy

Knebel na medialne wypowiedzi mają kluczowi politycy Platformy Obywatelskiej. Do środy mają milczeć oficjalnie i nieoficjalnie. Jednostkowe zgody na publiczne rozmowy z dziennikarzami dostali ci, którzy mają trzymać się linii partii. Nikt nie ma zaburzyć rosnącego napięcia przed środowym głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu i wystąpieniem premiera Donalda Tuska. PO liczy, że w środę koalicja 15 października pokaże jedność i siłę.

Rząd Donalda Tuska mógłby upaść w środę, gdyby zabrakło kilku posłów w Sejmie

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Publicystyka
Czy biskupi powołają komisję ds. zbadania wykorzystywania seksualnego w polskim Kościele?
Publicystyka
Joanna Ćwiek-Świdecka: Czy nauczyciele będą zarabiać więcej?
Publicystyka
Estera Flieger: Wygrał Karol Nawrocki, więc krowy przestały się cielić? Nie dajmy się zwariować
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: 6000 zamrożonych zwłok albo jak zapamiętamy Rosję Putina
Publicystyka
Bogusław Chrabota: O pilny ratunek dla polskich mediów publicznych