Michał Szułdrzyński: Jest jeden scenariusz, w którym w tej kadencji Sejmu Andrzej Duda mógłby zostać premierem

Dorobek prezydencki Andrzeja Dudy oceni historia – szczególnie na tle Karola Nawrockiego. Ale jego ewentualny powrót do polityki po prezydenturze, na przykład w roli premiera, może diametralnie zmienić bilans jego kariery. Zostanie wówczas symbolem racji stanu albo politycznego awanturnictwa.

Publikacja: 05.06.2025 14:03

Andrzej Duda

Andrzej Duda

Foto: PAP/Valdemar Doveiko

Dokładnie za dwa miesiące Andrzej Duda opuści Pałac Prezydencki, dołączając do grona byłych prezydentów RP.

Prezydenturę Aleksandra Kwaśniewskiego oceniamy również przez pryzmat późniejszego zaangażowania w Ukrainie

Jednak wbrew pozorom to nie oznacza, że zapamiętamy go wyłącznie z tego, co zrobił jako głowa państwa. Dość powiedzieć, że Aleksander Kwaśniewski, który według wielu badań uznawany jest za najlepszego prezydenta III RP, dużą część swojej obecnej pozycji zbudował już po wyprowadzce z pałacu. Pod koniec swej prezydentury zaangażował się w Ukrainie, będąc przez pewien czas formalnym wysłannikiem Unii Europejskiej w Kijowie. Mediował podczas pomarańczowej rewolucji, później angażował się na rzecz zbliżenia Ukrainy z Europą. I w dużej mierze dzięki temu pamiętamy go jako postać historyczną – bardziej niż z czasów jego prezydentury.

Czytaj więcej

Aleksander Kwaśniewski: Półtora roku rządów koalicji demokratycznej Rafałowi Trzaskowskiemu nie pomogło

I raczej z przymrużeniem oka wspominamy jego próby reanimacji postkomunistycznej lewicy, wirus filipiński i apele do psa Saby, bardziej skupiając się na tym, że dziś zarówno wygląda, jak i zachowuje się, jak mąż stanu, będący głosem rozsądku i polskich interesów.

Ocena Andrzeja Dudy będzie też zależeć do tego, jakim prezydentem będzie Karol Nawrocki

Dlatego też Andrzej Duda wciąż ma jeszcze o czym myśleć, jeśli idzie o to, jak zostanie zapamiętany przez historię. Dla prawej strony będzie tym prezydentem, który dbał o pamięć żołnierzy wyklętych i mocno angażował się w politykę historyczną. Ci, dla których ważna jest praworządność, nie zapomną jego roli w jej demontażu, wspólnie z Jarosławem Kaczyńskim, za rządów PiS. Niektórzy zapamiętają mu jednak weta, którymi nie pozwolił zmienić Warszawy w Budapeszt – gdy blokował lex TVN czy lex Czarnek, gdy wybił zęby lex Tusk, które miało wyeliminować lidera PO z rządzenia krajem. Choć pomógł PiS przejąć faulem Trybunał Konstytucyjny, to blokując ustawę o Sądzie Najwyższym, przygotowaną przez Zbigniewa Ziobrę, opóźnił proces przejmowania całego sądownictwa.

Ale na podsumowanie jego dorobku przyjdzie jeszcze czas, szczególnie, gdy zobaczymy, jakim prezydentem będzie Karol Nawrocki, i wówczas będziemy mogli ocenić jego poprzednika. Nie zdziwiłbym się, gdyby koalicja 15 października po zderzeniu z Nawrockim zaczęła kohabitację z Dudą wspominać z rozrzewnieniem, ale może być jeszcze inaczej.

Czy Andrzej Duda mógłby zostać premierem?

Dość jednak powiedzieć, że Duda jeszcze nie zapisał swojej ostatniej karty. Pytany o swoją przyszłość, co jakiś czas sugeruje, że mógłby zostać premierem – ostatni raz w środowej rozmowie z Radiem Wnet. Jest jeden scenariusz, w którym taką sytuację można sobie wyobrazić.

Gdyby Niemcy i Francja postanowiły przyspieszyć reformę Unii Europejskiej i zaczęły wymuszać reformę traktatów, Jarosław Kaczyński mógłby znaleźć okazję do tego, by PSL szantażem zmusić do wejścia do prawicowego rządu w tym Sejmie. Gdyby widmo oddania prawa weta przez Polskę stało się realne – dotąd to raczej były typowe strachy na lachy PiS-u – Kaczyński miałby powód do zaproponowania swoistego przewrotu: wezwania Konfederacji i konserwatystów z innych partii, między innymi ludowców, do wspólnej walki o polską suwerenność. Wyborcy PSL są bardziej proeuropejscy niż wyborcy PiS, ale są też czuli na tematy polskiej suwerenności. Gdyby doszło więc do jakiejś sytuacji, którą Kaczyński mógłby przedstawić jako realną groźbę ograniczenia suwerenności, PSL mógłby być zmuszony do zerwania z Donaldem Tuskiem.

Czytaj więcej

Podcast „Rzecz w tym”: „Bujanie łódką” Jarosława Kaczyńskiego i rozgrywki wokół rządu technicznego

Ale kto mógłby zostać w takim rządzie premierem? Konfederacja nie zaakceptowałaby żadnego z ważnych polityków PiS – na czele z Mateuszem Morawieckim. I wtedy właśnie pojawiłaby się szansa dla Andrzeja Dudy, by stanąć na czele jakiejś wersji Prawicowego Rządu Ocalenia Suwerenności Polski. Z jednej strony byłaby to dla niego szansa na powrót do polityki. Z drugiej, Duda musiałby sobie wówczas odpowiedzieć na pytanie, czy w ten sposób zapisałby się w historii jako zbawca narodu czy uczestnik kolejnych awanturniczych przedsięwzięć Jarosława Kaczyńskiego.

Dokładnie za dwa miesiące Andrzej Duda opuści Pałac Prezydencki, dołączając do grona byłych prezydentów RP.

Prezydenturę Aleksandra Kwaśniewskiego oceniamy również przez pryzmat późniejszego zaangażowania w Ukrainie

Pozostało jeszcze 95% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Czy przeszłość Karola Nawrockiego przestaje budzić wątpliwości po wygranych wyborach?
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Komentarze
Jędrzej Bielecki: NATO wreszcie przestraszyło się Rosji
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Po przegranej Rafała Trzaskowskiego Donald Tusk nie może już dłużej czekać
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Propozycja Szymona Hołowni. Powoływanie się na Niemcy to nie jest dobry pomysł
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Gorzkie zwycięstwo Karola Nawrockiego