Wszyscy nosimy filipińskiego wirusa

W kraju coraz większa nagonka na byłego prezydenta wszystkich Polaków. Nie dość, że Aleksander Kwaśniewski musi się zmagać z tajemniczą, przywleczoną z Filipin chorobą, to jeszcze nikt w nią nie wierzy. Ba, jakby tego upokorzenia było mało, wybitnym politykiem lewicy postanowił się zająć sanepid. Nie CBA, nie ABW, nie CBŚ, ale sanepid!

Aktualizacja: 13.10.2007 01:02 Publikacja: 13.10.2007 00:56

Wszyscy nosimy filipińskiego wirusa

Foto: Rzeczpospolita

Wyobrażacie sobie państwo taką bezduszność? Żeby w taki sposób traktować kogoś, kto wprowadził Polskę do Europy i do świata? To się po prostu nie godzi. Zamiast pochylić się ze zrozumieniem nad losem człowieka, który dla ratowania Polski przed falą kaczyzmu znosi ataki filipińskiego wirusa, będzie się go prześladować. Ot, nie ma bardziej wymownego dowodu, jak bardzo zagrożona jest w Polsce demokracja. Obserwatorzy OBWE zamiast sprawdzać media publiczne, powinni odbyć długą rozmowę z Kwaśniewskim, a ten im wszystko wyłuszczy. W jakim innym kraju, pytam, byłoby możliwe używanie przeciw przywódcy opozycji służb sanitarnych? Posługując się nimi, kaczystowski reżim pokazał, że jest gorszy niż komuniści wysyłający przeciwników do psychuszek.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama