W koalicji rządzącej da się ostatnio zauważyć pewne napięcia. Czy podobne miały miejsce w czasach koalicji AWS-UW, która rozpadła się półtora roku przed końcem kadencji?
    Myślę, że przyczyny kłopotów obecnej koalicji są podobne jak tamtej. Podstawą powołania Akcji Wyborczej Solidarność, która była złożona z wielu partii politycznych, a potem zawarcia koalicji z Unią Wolności, była chęć odsunięcia SLD od władzy, a w perspektywie długookresowe wprowadzenie Polski do NATO i do Unii Europejskiej. I to był fundament tamtej koalicji. Bardzo szybko okazało się, że w kwestiach politycznych i gospodarczych między AWS i UW są daleko idące rozbieżności. Gdy zawieraliśmy umowę koalicyjną, sprawy gospodarcze z ramienia AWS omawiałem ja, a ze strony UW Jerzy Osiatyński. Rozmowa między nami była dosyć łatwa – obaj studiowaliśmy na SGPiS i znajdowaliśmy się w nurcie keynesizmu.