Reklama
Rozwiń
Reklama

Heimstaden wierzy w PRS, ale poza wynajmowaniem sprzedaje mieszkania. Dlaczego?

Naszym priorytetem pozostaje rynek najmu, ale działając w imieniu inwestorów musimy patrzeć z szerszej perspektywy. Sprzedając część mieszkań, chcemy uzyskać dodatkową wartość dla akcjonariuszy – mówi Paweł Romańczuk, szef Heimstadena w Polsce.

Publikacja: 04.11.2025 07:58

Paweł Romańczuk, szef Heimstadena w Polsce.

Paweł Romańczuk, szef Heimstadena w Polsce.

Foto: mat. prasowe

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Dlaczego Heimstaden, europejski inwestor PRS, sprzedaje część mieszkań nabywcom indywidualnym.
  • Dlaczego sprzedaż ruszyła także na polskim rynku, gdzie firma działa od niedawna i portfel jest jeszcze niewielki.
  • Ile lokali udało się sprzedać w Polsce do tej pory.
  • Jak Heimstaden ocenia koniunkturę na rynku sprzedaży mieszkań i na rynku najmu.

Na koniec III kwartału Heimstaden w Polsce miał w portfelu przeznaczonym do najmu 2016 lokali wobec 1980 rok wcześniej. W czerwcu ruszyliście w Polsce ze sprzedażą części lokali nabywcom indywidualnym – tzw. prywatyzacja prowadzona jest w całej grupie już od jakiegoś czasu. Jaki jest cel tej operacji – bo Heimstaden jawi się przecież jako strategiczny, długoterminowy gracz z rynku PRS, a nie fundusz.

Nie zmieniamy naszej polityki biznesowej – naszym priorytetem pozostaje działalność operacyjna związana z najmem. Jesteśmy inwestorem instytucjonalnym, ale również menadżerem działającym w imieniu inwestorów, dlatego patrzymy na rynek z szerszej perspektywy. Poprzez „prywatyzację” zasobu chcemy wygenerować dodatkową wartość dla akcjonariuszy, jednocześnie optymalizując naszą podstawową działalność operacyjną. Sprzedajemy takie lokale, które pozwalają uzyskać istotną premię względem wartości księgowej, wzmacniając zarazem naszą pozycję kapitałową. Kładziemy duży nacisk na zarządzanie portfelem, czyli wybór rozwiązań, które w danym momencie są najkorzystniejsze dla akcjonariuszy.

Europejski portfel grupy to 158 tys. mieszkań, ponad 46 tys. w Szwecji, prawie 41 tys. w Czechach, prawie 30 tys. w Niemczech i niemal 20 tys. w Danii. Jest z czego sprzedawać. Ale Polska? To dopiero rozwijający się rynek. Dlaczego i tu ruszyła sprzedaż?

Rzeczywiście w niektórych krajach nasza grupa ma portfele liczone w dziesiątkach tysięcy mieszkań. Ale są też znacznie mniejsze rynki, podobne do Polski, np. Norwegia (3,5 tys.), Finlandia (3,1 tys.) czy Wielka Brytania (1,4 tys.). Powody uruchomienia sprzedaży w Polsce wynikają głównie ze specyfiki naszego portfela i elastyczności oferty. Mamy tu bardzo dobry produkt, który został świetnie przyjęty przez rynek. Są to mieszkania doskonale zlokalizowane, niedawno oddane do użytkowania i starannie wykończone. Dzięki temu możemy je łatwiej włączyć do sprzedaży niż w innych krajach.

„Prywatyzacja” to proces rozłożony na lata, ale biorąc pod uwagę wielkość polskiego portfela i brak nowych projektów możliwe jest, że Heimstaden finalnie wyjdzie z Polski?

W Polsce, tak jak w innych krajach, będziemy przede wszystkim reagować na sytuację rynkową, a ta może się zmieniać w nadchodzących kwartałach. Nawet jeżeli dojdzie do naszego wyjścia z Polski, będzie to proces stopniowy i rozłożony w czasie. Warto podkreślić, że aktywnie zarządzamy naszym portfelem na kilku rynkach – Polska nie jest tu wyjątkiem. Od lipca wystawiliśmy na sprzedaż około 200 mieszkań, ale jesteśmy bardzo elastyczni. Jeśli dany lokal nie spotyka się z zainteresowaniem kupujących, wraca do puli najmu, żeby generować stabilny przychód. Koncentrujemy się na sprzedaży z premią względem wartości księgowej, ale zachowujemy elastyczność – możemy poczekać i w tym czasie kontynuować wynajem.

Czytaj więcej

Heimstaden dobrze zarabia na najmie w Polsce, ale i tak sprzedaje część mieszkań
Reklama
Reklama

Ile sprzedaliście w III kwartale? Zacznijmy od pewnego wyjątku – na sprzedaż poszedł cały blok w projekcie Oh! Praga w Warszawie z 185 lokalami, które – po zakupie od dewelopera – nie zostały wykończone i nigdy nie weszły do waszego portfela najmu.

Te mieszkania nie weszły do portfela, dlatego nie raportujemy ich w ramach „prywatyzacji”. Sprzedaż wystartowała w II kwartale i do końca września sprzedaliśmy 29 lokali, a na dzisiaj jest to już 35 lokali.

Jeśli chodzi o właściwą, „prywatyzowaną” część portfela, sprzedaż ruszyła w połowie lipca i na koniec III kwartału zaraportowaliśmy zbycie 36 lokali, przy czym liczba ta nie uwzględnia umów przedwstępnych, gdzie klienci czekają na decyzję kredytową.

Warto mieć na uwadze, że oferujemy bardzo różne produkty: część mieszkań jest w projektach nowych – są wybudowane, ale znajdują się albo w standardzie deweloperskim, albo pracują krócej niż dwa lata, więc sprzedajemy je jeszcze z VAT-em. Część jest w projektach, które zostały oddane do użytkowania ponad dwa lata temu, zatem sprzedajemy je już z PCC. Dodatkowo mamy jeszcze podział na projekty, w których są odrębne księgi wieczyste, i takie, gdzie mieszkania są dopiero wyodrębniane.

Jak oceniacie koniunkturę na rynku sprzedaży mieszkań?

Jestem ostrożnym optymistą, jeśli chodzi o sytuację na rynku. Ostatnie miesiące były bardzo dynamiczne. Wprowadzenie obowiązku publikacji cen w internecie wpłynęło na naszą strategię sprzedaży. Choć liczba zapytań spadła, nasze oferty są teraz atrakcyjniejsze, aby przyciągnąć kupujących. Testujemy rynek, bo nasz produkt plasuje się na pograniczu rynku pierwotnego i wtórnego. W naszym podejściu cena ofertowa jest stosunkowo sztywna, bo celem nie jest wyprzedaż portfela w jak najszybszym tempie. Kierujemy się zasadą, że mieszkanie można sprzedać tylko raz, a wynająć je możemy wiele razy. Od ogłoszenia rozpoczęcia „prywatyzacji” w Polsce podpisaliśmy około 650 nowych umów najmu. Jeśli rynek najmu pozostanie mocny, a rynek sprzedaży słabszy, to siłą rzeczy będziemy ograniczać podaż mieszkań na sprzedaż.

Czy generalnie łatwo jest sprzedawać pojedyncze mieszkania w bloku, gdzie większość stanowią najemcy z rocznymi umowami?

Naszą siłą jest to, że w portfelu mamy klasyczne budynki mieszkaniowe, a nie przeprojektowane nieruchomości komercyjne. To standardowe mieszkania z układem i powierzchnią typową na rynku deweloperskim w nowych osiedlach. Na każdym kroku podkreślamy, że w Heimstaden wynajmujemy mieszkania, w których lokatorzy czują się jak u siebie w domu. Zgodnie ze specyfiką polskiego rynku podpisujemy umowy na rok, ale im większe mieszkania, tym klienci chętniej przedłużają najem. Część mieszkań sprzedaliśmy dotychczasowym najemcom – to pokazuje, że dla klientów są to naprawdę dobre miejsca do życia, a nie smutna tymczasowa konieczność. Co więcej, także na innych nowych osiedlach jest sporo mieszkań wynajmowanych prywatnie. Naszą przewagą są jakość, lokalizacja, wysoki poziom satysfakcji klientów oraz fakt, że niezależnie od tego, czy sprzedajemy, czy wynajmujemy – nasze osiedla są profesjonalnie zarządzane.

Czytaj więcej

Spektakularna transakcja na polskim rynku PRS wzbudziła wielkie emocje
Reklama
Reklama

W tym roku doszło do dużej transakcji – Vantage Rent kupiło ponad 5 tys. lokali od Resi 4 Rent. Czy nie myśleliście o sprzedaży większej paczki mieszkań inwestorowi, zamiast wychodzić z ofertą do nabywców detalicznych?

Nie ukrywam, że kiedy ogłosiliśmy „prywatyzację” w Polsce, pojawiło się sporo zainteresowanych inwestorów. To naturalne, tym bardziej że byli to głównie inwestorzy o profilu oportunistycznym. Naszą rolą jest dbanie o maksymalizację wartości dla akcjonariuszy. Nie mamy potrzeby sprzedawania całego portfela czy pojedynczych aktywów poniżej wartości oportunistycznej dla nas, np. by skrócić czas sprzedaży. Dużo większą wartość dziś widzimy w sprzedaży lokali pojedynczym nabywcom, mimo że może to trochę potrwać.

Wyniki operacyjne polskiej części wyglądają bardzo dobrze. Przychody z najmu po trzech kwartałach br. wyniosły 187 mln koron szwedzkich, a NOI (przychody z czynszów minus koszty operacyjne) 171 mln koron (odpowiednio 73 mln i 66 mln zł).

Tak, poziom pustostanów w pracującej części portfela to zaledwie 0,5 proc. na koniec września. Popyt na nasz produkt jest bardzo mocny. Naszymi klientami są ludzie młodzi, pary, rodziny z dziećmi, ale także studenci. Od początku roku odnotowaliśmy wzrost czynszów na poziomie 6–7 proc., natomiast nasze przychody w porównaniu z III kwartałem 2024 r. wzrosły aż o prawie 16 proc. To jednak również efekt porównania z portfelem mieszkań, które rok temu były już dostępne do najmu po odbiorze od wykonawcy, ale jeszcze nie zostały w tym samym okresie wynajęte. Teraz spodziewamy się raczej stabilizacji czynszów – z różną dynamiką w zależności od produktu czy lokalizacji. Czynsze w ostatnich latach dość mocno poszły w górę. Teraz mamy spadki stóp procentowych, co może skłaniać do podejmowania decyzji o zakupie mieszkania.

Skoro umowy są na rok, jaki odsetek najemców przedłuża je?

W około 70 proc. mieszkań, które utrzymujemy w najmie, umowy są przedłużane. Co do zasady, im większy lokal, tym mniejsza rotacja. Co ważne, jesteśmy świeżo po badaniach rocznych satysfakcji klientów i ocena naszych usług poprawiła się rok do roku. To oznacza, że ogłoszenie „prywatyzacji” nie wpłynęło negatywnie na nasze postrzeganie.

PRS w Polsce nie rozwija się tak szybko, jak się wcześniej wydawało. Dlaczego?

Fundamentalnie rynek najmu jest perspektywiczny, budynki mają dobre obłożenie i generują stabilne przepływy. Nawet fakt, że czynsze płacone są w złotych, nie jest dużą niedogodnością, zwłaszcza że kurs utrzymuje się na stosunkowo stabilnym poziomie. Polski rynek niedawno zanotował znaczący wzrost wartościowy, podczas gdy w innych krajach obserwowaliśmy korekty. Z punktu widzenia inwestorów zagranicznych może to oznaczać, że inne rynki stają się atrakcyjniejsze.

Wyzwaniem dla Polski jest aktywizacja rodzimego kapitału na rynku inwestycji w dochodowe nieruchomości komercyjne, a także skuteczna promocja za granicą, nie tylko przez inwestorów czy doradców. Rynek PRS nie może rosnąć bardzo szybko, bo musi zostać fizycznie zbudowany – to wymaga czasu i pieniędzy, a do tego wiąże się z ryzykiem. Polski kapitał instytucjonalny powinien aktywnie uczestniczyć w rozwoju tego sektora, tak jak ma to miejsce na innych rynkach zagranicznych. To może być bardzo dochodowe dla lokalnego kapitału – wystarczy prześledzić ewolucję wartości naszego polskiego portfela od 2021 r.

CV
Paweł Romańczuk

Paweł Romańczuk dołączył do Heimstadena w 2021 r. Jako investment manager zajmował się rozwojem portfela w Polsce. Od września br. odpowiada za całościowy rozwój działalności firmy w naszym kraju. Wcześniej pełnił funkcję dyrektora finansowego w Layetana Real Estate, gdzie odpowiadał m.in. za przygotowanie, pozyskiwanie finansowania, realizację i zarządzanie projektami deweloperskimi. Jest absolwentem Akademii Leona Koźmińskiego.
Heimstaden to firma notowana na giełdzie w Sztokholmie, wyceniana na 1,3 mld koron.  

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Dlaczego Heimstaden, europejski inwestor PRS, sprzedaje część mieszkań nabywcom indywidualnym.
  • Dlaczego sprzedaż ruszyła także na polskim rynku, gdzie firma działa od niedawna i portfel jest jeszcze niewielki.
  • Ile lokali udało się sprzedać w Polsce do tej pory.
  • Jak Heimstaden ocenia koniunkturę na rynku sprzedaży mieszkań i na rynku najmu.
Pozostało jeszcze 97% artykułu

Na koniec III kwartału Heimstaden w Polsce miał w portfelu przeznaczonym do najmu 2016 lokali wobec 1980 rok wcześniej. W czerwcu ruszyliście w Polsce ze sprzedażą części lokali nabywcom indywidualnym – tzw. prywatyzacja prowadzona jest w całej grupie już od jakiegoś czasu. Jaki jest cel tej operacji – bo Heimstaden jawi się przecież jako strategiczny, długoterminowy gracz z rynku PRS, a nie fundusz.

Nie zmieniamy naszej polityki biznesowej – naszym priorytetem pozostaje działalność operacyjna związana z najmem. Jesteśmy inwestorem instytucjonalnym, ale również menadżerem działającym w imieniu inwestorów, dlatego patrzymy na rynek z szerszej perspektywy. Poprzez „prywatyzację” zasobu chcemy wygenerować dodatkową wartość dla akcjonariuszy, jednocześnie optymalizując naszą podstawową działalność operacyjną. Sprzedajemy takie lokale, które pozwalają uzyskać istotną premię względem wartości księgowej, wzmacniając zarazem naszą pozycję kapitałową. Kładziemy duży nacisk na zarządzanie portfelem, czyli wybór rozwiązań, które w danym momencie są najkorzystniejsze dla akcjonariuszy.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Nieruchomości
Deweloperskie partnerstwo. Czym i po co wymieniają się firmy
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Nieruchomości
Gdzie w Polsce jest najwięcej niedrogich mieszkań
Nieruchomości
Hillwood Polska kupuje magazyny za 100 mln euro
Nieruchomości
Popyt na nowe mieszkania nie słabnie. Są zmiany w cennikach
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Nieruchomości
Nowe mieszkania. Koniec dwucyfrowych wzrostów cen
Reklama
Reklama