Polacy piją coraz mniej wódki. Ale małpki trzymają się mocno

Sprzedaż wódki w Polsce spadła aż o 10 proc. w ciągu roku, na co wpływ miała inflacja i spadek realnych dochodów. Wódkę czystą powoli wypierają wódki smakowe.

Publikacja: 04.07.2023 17:52

Butelki po alkoholu leżące na dachu zabudowań gospodarczych na jednym z osiedli

Butelki po alkoholu leżące na dachu zabudowań gospodarczych na jednym z osiedli

Foto: PAP/Mateusz Marek

Aż o 10 proc. mniej wódki wypili Polacy w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2023 r. wobec analogicznego okresu ubiegłego roku – dowiedziała się „Rzeczpospolita” w Centrum Monitorowania Rynku. Spadł mocno wolumen, czyli ilość sprzedanej wódki, sama wartość sprzedaży natomiast, dzięki skokowi cen, wzrosła nieznacznie, o 2 proc.

Wódkę Polacy kupują głównie w małych sklepach, do 300 mkw powierzchni, które odpowiadają za ok 70 proc. wartości sprzedaży czystej wódki oraz 80 proc. transakcji, w których alkohol znalazł się na paragonie. Na drugim miejscu są dyskonty, które przejęły już 15 proc. wartości sprzedaży, natomiast supermarkety inkasują co 10 złotówkę wydaną na alkohol. Jak widać, w wypadku sprzedaży mocnych trunków przewagę mają sklepy najbliżej klienta. Bliskość i dostępność małych sklepów liczy się jeszcze bardziej przy okazji zakupu wódek smakowych, w ich przypadku aż 85 proc. wartości handlu trafia do małych sklepów.

Czytaj więcej

Małpki tracą przyjaciół, Polacy piją coraz mniej wódki

Na rynku nadal dominuje wódka czysta, w ciągu pierwszych czterech miesięcy odpowiadała za dwie trzecie sprzedanych litrów alkoholu (65 proc.) ale ta przewaga jest coraz mniejsza. Gonią ją wódki smakowe, które mają już 6 proc. - Wódek czystych wolumenowo sprzedało się około 15 proc. mniej niż przed rokiem, podczas gdy przy wódkach smakowych odnotowano spadek w okolicach 1 proc. – pisze Krzysztof Michniewicz, analityk danych CMR.

Tanie małpki nadal w cenie

Blisko dwie trzecie najtańszej wódki, bo 60 proc., jest sprzedawana w formie małpek, czyli butelek o pojemności do 200 ml. I to zjawisko trwa mimo podwyżek cen związanych z podniesieniem akcyzy i dodatkowymi opłatami, których zadaniem było właśnie zmniejszyć atrakcyjność cenową małpek. Jak wylicza CMR, za 100 ml Żytniówki klienci płacili około 9,30 zł, a za Żubr Strong, około 8,10 zł, z tym że wariant Żubra występuje w butelkach o pojemności 90 ml.

Czytaj więcej

Alkoholowe gusta Polaków zmieniają się

Podobnie małpki rządzą w sprzedaży wódek smakowych. - Zdecydowanie najpopularniejsze są małe opakowania do 100 ml i 200 ml. Marginalne znaczenie mają pojemności od 700 ml w górę – pisze Krzysztof Michniewicz.

W statystycznym sklepie małoformatowym w Polsce w kwietniu klienci mieli do wyboru aż 63 warianty wódek smakowych, z których niemal połowa – to najmniejsze buteleczki do 100 ml, około 20 w opakowaniach 200 ml, 15 w opakowaniach 500 ml i reszta w większych opakowaniach. 45 proc. tych wódek było od producenta Stock, a drugie tyle od CEDC, którego przejął w ubiegłym roku Maspex.

Im droższe wódki, tym mniej sprzedają małpek, tu klienci sięgają głównie po półlitrówki. Na średniej półce cenowej, którą CMR nazywa – mainstream, ponad 60 proc. wolumenu klienci kupują w półlitrowych butelkach, które średnio kosztują po 28 zł. Ta kategoria w ciągu roku podrożała o 3,50 zł.

Czytaj więcej

E-alkohol to żyła złota dla odważnych. Nikt nie pyta o dowód osobisty

Im drożej, tym większe butelki kupują klienci, na półce premium również sprzedaje się najwięcej butelek 500 ml, jednak butelki 700 ml posiadają już ponad 30 proc. wolumenu sprzedaży. Tu za pół litra klient zapłaci ok 34 zł. Najdroższe alkohole w małych sklepach sprzedają się najsłabiej, mają tu udział jedynie 5 proc. w wódkach czystych, ale w sumie, nic dziwnego, 0,7 l Finlandii, Stumbrasa czy wódki Stock trzeba zapłacić ok. 54 zł.

Aż o 10 proc. mniej wódki wypili Polacy w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2023 r. wobec analogicznego okresu ubiegłego roku – dowiedziała się „Rzeczpospolita” w Centrum Monitorowania Rynku. Spadł mocno wolumen, czyli ilość sprzedanej wódki, sama wartość sprzedaży natomiast, dzięki skokowi cen, wzrosła nieznacznie, o 2 proc.

Wódkę Polacy kupują głównie w małych sklepach, do 300 mkw powierzchni, które odpowiadają za ok 70 proc. wartości sprzedaży czystej wódki oraz 80 proc. transakcji, w których alkohol znalazł się na paragonie. Na drugim miejscu są dyskonty, które przejęły już 15 proc. wartości sprzedaży, natomiast supermarkety inkasują co 10 złotówkę wydaną na alkohol. Jak widać, w wypadku sprzedaży mocnych trunków przewagę mają sklepy najbliżej klienta. Bliskość i dostępność małych sklepów liczy się jeszcze bardziej przy okazji zakupu wódek smakowych, w ich przypadku aż 85 proc. wartości handlu trafia do małych sklepów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Reakcja Kraft Alkohole na artykuł „Rz” o nowym inwestorze Palikota: Jesteśmy wehikułem inwestycyjnym
Przemysł spożywczy
Kolejne wybiegi Palikota? Ma „nowego” inwestora
Przemysł spożywczy
Skuteczna „koniakowa dyplomacja” Francji
Przemysł spożywczy
Wydarzenie na rynku alkoholi: włoski bitter przejmuje koniak
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Przemysł spożywczy
Milka i Oreo znikają ze sklepowych półek. „Niedopuszczalne podwyżki cen”