Los Lex TVN przesądzony w dwie godziny. Opozycja: złamano prawo

Sejm odrzucił uchwałę Senatu o odrzuceniu w całości projektu o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji zwanego lex TVN. Co oznacza, że Lex TVN została ostatecznie przyjęta przez Sejm i trafi na biurko prezydenta. Odrzucenie uchwały Senatu zarekomendowała posłom sejmowa komisja kultury i środków przekazu, która dziś nagle wznowiła prace nad Lex TVN. Opozycja twierdzi, że posiedzenie komisji oraz samo głosowanie nad propozycją dla Sejmu było nielegalne, gdyż zostało zwołane 25 minut przed rozpoczęciem, a nie - jak wymaga regulamin Sejmu - trzy dni wcześniej.

Publikacja: 17.12.2021 14:01

Los Lex TVN przesądzony w dwie godziny. Opozycja: złamano prawo

Foto: PAP/Tomasz Gzell

- Chciałbym, żeby pan wiceprzewodniczący komisji Marek Suski - poza tym, że pan wysłał sms przez sekretariat komisji kultury - pokazał podpisane przez siebie zawiadomienie ws. zwołania tej komisji. Ponieważ mam wrażenie, że takiego zawiadomienia pan nie podpisał - mówił Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej.

- Przypominam, że dzisiaj Sejm był zwołany tylko na głosowanie budżetu i tylko komisje nawiązujące do budżetu miały się odbywać. W komisji kultury PiS ma przewagę. Zwoływanie komisji na 15 minut przed posiedzeniem śwaidczy o tym, że chcecie zrobić awanturę polityczną, by o tym mówiono. To niegodziwe - stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska z KO.

- Wnoszę o zamknięcie tych obrad. Proszę traktować nas poważnie. Zgodnie z regulaminem powinniśmy się dowiedzieć o tym nie 25 minut wcześniej, tylko trzy dni wcześniej - mówiła Joanna Scheuring-Wielgus (Lewica).

Jak twierdzą członkowie komisji z klubów opozycji,  ich stanowisko potwierdziła opinia Biura Legislacyjnego:

- Przepis mówi, że zawiadomienie o posiedzeniu komisji powinno być przynajmniej trzy dni przed. Przepis mówi o terminie trzydniowym. Natomiast jeśli chodzi o praktykę w pracach parlamentarnych, to jest ona różna, nie zawsze ten termin trzydniowy jest zachowywany. Jeśli chodzi o skrócenie, to przepisy są, ale dotyczą pierwszego czytania na komisji. Tam jest możliwość skrócenia terminu - mówił przedstawiciel Biura.

Posłowie PiS nie zgadzają się na przerwanie obrad:

- Nie ma żadnego złamania prawa. Uzus parlamentarny jest taki, że komisje często są zwoływane z godziny na godzinę. Taka jest praktyka. Składam wniosek o zamknięcie tej debaty i przejście od razu do głosowania nad przedłożonym projektem z Senatu - przekonywała Joanna Lichocka.

Wniosek Lichockiej został przyjęty 16 głosami - uznał przewodniczący Suski po głosowaniu, w którym - na znak sprzeciwu - nie brała udziału opozycja.

W kolejnym głosowaniu Komisja Kultury zarekomendowała Sejmowi odrzucenie uchwały Senatu 15 głosami przy jednym głosie wstrzymującym. 

- Nie było merytorycznego rozpatrzenia uchwały Senatu - twierdzi opozycja.

Czytaj więcej

Błyskawiczny powrót "Lex TVN". "Nie przykryją wysokich cen"

Zaraz po posiedzeniu  komisji kultury Sejm wprowadził głosowanie nad uchwałą Senatu o Lex TVN pod obrady.  I odrzucił weto Senatu. Za odrzuceniem głosowało 229 posłów, 212 przeciw, 11 się wstrzymało.

Lex TVN trafi teraz na biurko prezydenta. Andrzej Duda może ją podpisać, zawetować lub skierować do TK.

Przypomnijmy, że 15 sierpnia w trakcie przemówienia z okazji Święta Wojska Polskiego Andrzej Duda zapewnił w przemówieniu na Pl. Piłsudskiego, że będzie zawsze stał na straży konstytucyjny zasad.

- W tym zasady wolności słowa, swobody prowadzenia działalności gospodarczej, a także prawa własności, równego traktowania, zasady proporcjonalności i wszystkiego tego, co ważne w państwie demokratycznym. Nie mam żadnych wątpliwości, że taki jest obowiązek prezydenta i taki obowiązek będzie realizowany - mówił Andrzej Duda. Komentatorzy uznali wówczas, że słowa te sugerowały możliwość zawetowania Lex TVN.

Sejm może odrzucić weto Prezydenta RP większością kwalifikowaną 3/5 głosów w obecności minimum połowy ustawowej liczby posłów.

Czytaj więcej

Lex TVN w rękach prezydenta

Dlaczego pisowska nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji budzi takie emocje? Ustawa zmienia zasady przyznawania koncesji na nadawanie dla mediów z udziałem kapitału spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego, czyli m.in. z USA. Koncesję będzie mogła uzyskać osoba zagraniczna, mająca siedzibę w jednym z państw EOG pod warunkiem, że nie jest ona zależna od osoby zagranicznej, której siedziba znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim EOG. Według PiS, nowe regulacje mają wykluczyć możliwość zależności bezpośredniej lub pośredniej koncesjonariuszy od podmiotów zagranicznych, niebędących członkami EOG.  Zdaniem ekspertów i polityków opozycji, ustawa wymierzona jest w TVN (stację niesprzyjającą obecnemu obozowi władzy), gdyż w praktyce zmusi amerykański koncern Discovery, obecnego właściciela TVN, do sprzedaży większościowych udziałów w firmie.

Czytaj więcej

Gigantyczna podwyżka gazu. Taryfa detaliczna wzrosła o 83,7 proc.

- Chciałbym, żeby pan wiceprzewodniczący komisji Marek Suski - poza tym, że pan wysłał sms przez sekretariat komisji kultury - pokazał podpisane przez siebie zawiadomienie ws. zwołania tej komisji. Ponieważ mam wrażenie, że takiego zawiadomienia pan nie podpisał - mówił Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej.

- Przypominam, że dzisiaj Sejm był zwołany tylko na głosowanie budżetu i tylko komisje nawiązujące do budżetu miały się odbywać. W komisji kultury PiS ma przewagę. Zwoływanie komisji na 15 minut przed posiedzeniem śwaidczy o tym, że chcecie zrobić awanturę polityczną, by o tym mówiono. To niegodziwe - stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska z KO.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona