W Sądzie Najwyższym już ponad 54 tys. protestów wyborczych i trzy z nich zasadne. Czego dotyczą?

Do Sądu Najwyższego trafiło dotychczas ponad 54 tys. protestów wyborczych. Trzy zostały już uznane za zasadne, ale bez wpływu na wynik wyborów. Doszło m.in. do pozbawienia wyborcy możliwości głosowania.

Publikacja: 24.06.2025 15:27

Sąd Najwyższy

Sąd Najwyższy

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Trwa procedura rozpatrywania protestów wyborczych, czym zajmuje się Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Po majowych wyborach prezydenckich do SN napływa wyjątkowo wysoka liczba skarg od wyborców. Jak przekazał Rzeczpospolitej Maciej Brzózka z zespołu prasowego SN do wtorkowego popołudnia do Sądu Najwyższego wpłynęło 54075 protestów. – Sąd Najwyższy rozpatrzył 210 z nich. W tym 155 protestom nie został nadany bieg, a 92 zostały połączone do wspólnego rozpoznania – informuje Brzózka.

Sąd Najwyższy rozpatruje protesty wyborcze. Pierwsze z nich są zasadne

Co ważne trzy rozpatrzone protesty SN uznał za zasadne, stwierdzając przy tym, że nieprawidłowości nie miały wpływu na wynik wyborów. Sąd poinformował przy tym, czego dotoczyły te trzy sprawy.

Pierwszy z zasadnych protestów złożyła kobieta, która głosowała wraz z mężem na podstawie zaświadczenia o prawie do głosowania poza miejscem zamieszkania. - Ich dane zostały ręcznie wprowadzone do rejestru wyborców przez członków komisji. Po ogłoszeniu wyników przez Państwową Komisję Wyborczą, wnosząca protest zweryfikowała protokół wyników głosowania w komisji, w której oddała głos. Wynikało z niego, że nikt w tej komisji nie głosował na podstawie zaświadczenia o prawie do głosowania.

W kolejnym z zasadnych protestów wyborca zagłosował w I turze na podstawie zaświadczenia do głosowania, które uprawniało jednak do oddania głosu w II turze. W konsekwencji osoba ta nie dysponowała odpowiednim zaświadczeniem w II turze co uniemożliwiło jej oddanie głosu. - Naruszenie wynikło z błędu członka obwodowej komisji wyborczej, który przyjął nieprawidłowe zaświadczenie o prawie do głosowania, ale przyczynił się do niego również sam wnoszący protest wyborczy, przedstawiając 18 maja zaświadczenie przeznaczone do ponownego głosowania w dniu 1 czerwca – wyjaśnia SN.

Trzeci protest wniósł niepełnosprawny wyborca głosujący korespondencyjnie. Zgłosił on komisarzowi wyborczemu, że w I turze wyborów będzie głosował w Ustce, a w II turze w Zakopanem, gdzie miał przebywać na turnusie rehabilitacyjnym. W zgłoszeniu tym wniósł w prawidłowy sposób o przesłanie pakietu wyborczego do głosowania w II turze na adres ośrodka rehabilitacyjnego w Zakopanem. Mimo to wyborca nie otrzymał jednak pakietu wyborczego, co uniemożliwiło mu oddanie głosu.

- W ten sposób naruszono konstytucyjnie i ustawowo zagwarantowane czynne prawo wyborcze obywatela. Ograniczenie, polegające na tym, że wskazywany w zgłoszeniu zamiaru głosowania korespondencyjnego adres, na który ma być wysłany pakiet wyborczy, musi być adresem z obszaru gminy, w której wyborca jest wpisany do spisu wyborców, nie znajduje podstawy w ustawie – uzasadnia sąd.

Czytaj więcej

SN odsuwa zbuntowanych sędziów Izby, która zajmuje się protestami wyborczymi

Dziesiątki tysięcy protestów wyborczych w Sądzie Najwyższym. Adam Bodnar chce wyłączenia wszystkich sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej

Do Sądu Najwyższego nadal napływają protesty wyborcze skierowane pocztą. Termin na ich wnoszenie minął bowiem 16 czerwca. Zgodnie z kalendarzem określonym przez kodeks wyborczy na rozpatrzenie wszystkich protestów i wydanie uchwały w sprawie ważności wyborów prezydenckich SN ma czas do 2 lipca.

Co dzieje się z protestami, które złożyli wyborcy? Zgodnie z ustawą o SN rozstrzyga je skład złożony z trzech sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych co do zasady na posiedzeniu niejawnym. Wcześniej jednak stanowiska dotyczące zasadności protestów zajmują PKW i prokurator generalny. Ten ostatni w zajmowanych przez siebie stanowiskach odnosi się także do podstaw rozpatrywania protestów. Adam Bodnar wnioskuje bowiem o wyłączenie od protestów rozstrzygania wszystkich sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej, a także o przekazanie tych spraw do rozpoznania Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego. Przytacza przy tym argumenty kwestionujące status sędziów powołanych po 2018 r., a podkreślmy, że chodzi o wszystkich sędziów orzekających w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej.

Rozpoznając protest, SN może pozostawić go bez dalszego biegu, jeśli np. pismo nie spełni wymogów formalnych, może też umorzyć postępowanie albo uznać zarzuty za zasadne. W tym ostatnim przypadku sąd musi ocenić też wpływ stwierdzonych naruszeń na wynik wyborów. Na rozpatrzenie protestów SN ma 30 dni od ogłoszenia wyników wyborów. Oznacza to, że 2 lipca wszystkie protesty wyborcze powinny zostać rozpoznane. Jest to też termin na podjęcie uchwały w sprawie ważności wyborów prezydenckich. Zadanie to należy także do Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN. A pozytywne rozstrzygnięcie w tej kwestii otwiera drogę do zaprzysiężenia nowego prezydenta.

Czytaj więcej

Prof. Safjan o zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego: Precyzuję stanowisko

Trwa procedura rozpatrywania protestów wyborczych, czym zajmuje się Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Po majowych wyborach prezydenckich do SN napływa wyjątkowo wysoka liczba skarg od wyborców. Jak przekazał Rzeczpospolitej Maciej Brzózka z zespołu prasowego SN do wtorkowego popołudnia do Sądu Najwyższego wpłynęło 54075 protestów. – Sąd Najwyższy rozpatrzył 210 z nich. W tym 155 protestom nie został nadany bieg, a 92 zostały połączone do wspólnego rozpoznania – informuje Brzózka.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Praca, Emerytury i renty
Zwolnienie z pracy za krytykę LGBTQ i feministek? Zapadł ważny wyrok
Prawo drogowe
Trudniej będzie zdać egzamin na prawo jazdy. Wchodzi w życie "prawo Klimczaka"
Praca, Emerytury i renty
Część seniorów dostanie w lipcu dwa przelewy. Zasady wypłaty renty wdowiej
Praca, Emerytury i renty
Duże zmiany w wypłatach 800 plus w czerwcu. Od lipca nowy termin
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Prawo w Polsce
Głosy Trzaskowskiego przypisane Nawrockiemu. „To nie jest jakaś wielka tragedia"