Właściciele małego, zabytkowego pensjonatu podjęli walkę z władzami Łodzi. Nie podobały się im ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Zablokował im rozbudowę obiektu. Tymczasem to od niej zależała jego rentowność. Postanowili więc doprowadzić do jego uchylenia. Wnieśli skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi. Niczego nie wskórali.
Ograniczenie korzystania z działki w planie miejscowym
Inwestycje w nieruchomości a miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego
To kłody pod nogi
W skardze zarzucili, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego uniemożliwia jakąkolwiek rozbudowę ich pensjonatu, mieszczącego się w zabytkowej willi. Wprowadza bowiem wskaźniki zagospodarowania terenu, które po pierwsze: wykluczają możliwość rozbudowy, a po drugie: pozostają wewnętrznie sprzeczne. Tymczasem od tego zależy, czy utrzymają się na rynku hotelarskim. Działalność hotelarską prowadzą od trzydziestu pięciu lat. W tym czasie sytuacja na rynku w Łodzi uległa istotnym zmianom. Powstało więcej niż 60 nowych obiektów noclegowych. Jest więc duża konkurencja.