Przeładowana ciężarówka
Inspektor Transportu Drogowego zatrzymał do kontroli na drodze powiatowej zespół pojazdów ciężarowych, składający się z dwuosiowego ciągnika siodłowego oraz trzyosiowej naczepy. Kierowca wykonywał nimi przewóz piasku z kopalni, na rzecz lokalnego przedsiębiorcy, spółki z o.o. Ciężarówkę poddano ważeniu, w wyniku którego stwierdzono jej nienormatywność. Pojazdy przekraczały dopuszczalne naciski osi na drogę i masę całkowitą pojazdu. Kierowcę przesłuchano w charakterze świadka, a kontrolę udokumentowano protokołem.
Wojewódzki Inspektor Transportu Drogowego wydał przedsiębiorcy decyzję, którą nałożył na niego karę pieniężną w wysokości prawie dziesięciu tysięcy złotych. Zarzucił mu złamanie przepisów o drogach publicznych i transporcie drogowym. Zdaniem urzędnika, na przejazd pojazdem nienormatywnym po drogach publicznych potrzebne jest stosowne zezwolenie.
Spółka odwołała się do Głównego Inspektora TD. Argumentowała, że na podstawie umowy zawartej z administratorem drogi powiatowej, mogła przewozić ładunki na budowę autostrady, cięższe niż przewidziane w przepisach prawa. Dodała, iż z uwagi na to, że masa całkowita skontrolowanego pojazdu nie przekroczyła wartości określonych w umowie, karę pieniężną za przejazd pojazdem nienormatywnym nałożono na nią niezasadnie.
Organ utrzymał w mocy decyzję pierwszej instancji. Stwierdził, że skontrolowany pojazd zważono prawidłowo, a skoro wykazano przekroczenia dopuszczalnych nacisków osi na drogę i masy całkowitej pojazdu, to należało z tego tytułu wymierzyć karę pieniężną. GITD wskazał również, że przewoźnik nie posiadał zezwolenia na przejazd pojazdem nienormatywnym, a takim zezwoleniem nie mogła być umowa zawarta między powiatem, a rzeczoną spółka w zakresie ruchu pojazdów wywożących kruszywo z kopalni. Według niej, rzeczywista masa całkowita jednego pojazdu nie mogła przekroczyć czterdziestu dwóch ton DMC.
Zdaniem urzędnika, umowa nie mogła być uznana za zezwolenie na przejazd pojazdu nienormatywnego z tego względu, że jej stroną był inny podmiot prawa publicznego, a starosta nie mógł wydać takiego zezwolenia na czas nieokreślony. Inspektor dodał, iż z rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia wynika, że dopuszczalna masa całkowita pojazdu, nie może przekraczać czterdziestu ton. Natomiast w przypadku spółki, jej pojazd ważył ponad czterdzieści ton z ładunkiem.