Takie nowe uprawnienie przewiduje wstępna wersja projektu ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej. Pojawił się w nim przepis przewidujący tzw. transakcje celowe o wartości do 500 zł. Organ skarbowy będzie mógł kupować w ten sposób towary i usługi, by zweryfikować, czy podatnik wywiązuje się z dwóch obowiązków: rejestrowania sprzedaży przy użyciu kas fiskalnych oraz ujawnienia transakcji w księgach podatkowych.
Dziś urzędnicy skarbowi formalnie nie mają takich uprawnień. Mimo to w praktyce takie działania były już podejmowane, np. przy okazji słynnych akcji fiskusa „Weź paragon".
– Takie środki mają charakter nadzwyczajny, a ich stosowanie powinno podlegać ścisłej kontroli – zauważa adwokat Małgorzata Sobońska z kancelarii MDDP. Wskazuje, że w pracach legislacyjnych powinno się zwrócić uwagę na to, by transakcji celowych nie mógł stosować każdy urzędnik przy dowolnej okazji. – Jeśli takiego nadzoru nie będzie, może dochodzić do nadużyć i „produkowania przestępstw", jak to się już niestety zdarzało – przestrzega ekspertka.
Nowe uprawnienie przypomina nieco tzw. zakup kontrolowany, stosowany w walce z najpoważniejszymi przestępstwami, np. handlu narkotykami, bronią, ludźmi czy przy podejrzeniu zabójstw lub porwań. Decyzja o takiej akcji zapada jednak na szczeblu co najmniej komendanta wojewódzkiego policji, pod warunkiem zgody prokuratora, i to tylko wtedy, gdy zachodzi uprawdopodobnione podejrzenie dokonania przestępstwa.
– To wyjątkowy środek, stosowany w praktyce najwyżej 50 razy rocznie. Stosują go specjalnie wyszkoleni policjanci, na podstawie ścisłych instrukcji – zauważa gen. Adam Rapacki, były wiceminister spraw wewnętrznych. – Oficer policji absolutnie nie może tego robić na własną rękę – dodaje.