Przykłady można mnożyć: chodzi o koncesje, zezwolenia, pozwolenia na budowę, decyzje o warunkach zabudowy. Warto przy tej okazji pamiętać o kilku zasadach.
Czasami organ może wezwać przedsiębiorcę do uzupełnienia braków w jego wniosku lub zgłosić oczekiwania – jego zdaniem – prawnie nieuzasadnione. Niektórzy postulują już na tym etapie wojnę z urzędem. Polegać to może na obstawaniu przy swoim stanowisku i grożeniu urzędnikom różnymi postępowaniami. To się jednak nie sprawdza. Pierwsza próba kontaktu powinna sprowadzać się do wypracowania kompromisu. Może być tak, że po uzupełnieniu wniosku zgodnie z wytycznymi organu, wyda on decyzję zgodną z oczekiwaniami przedsiębiorcy. Pomocna może okazać się również rozmowa z osobą prowadzącą konkretną sprawę, a także podejmującą decyzję. Wszystko to może prowadzić do zbliżenia wzajemnych stanowisk.